W sprawie zatrzymano trzech mężczyzn - jednego, który miał zlecić podpalenie, oraz dwóch wykonawców - poinformował w czwartek rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak. o pożaru doszło 1 września 2005 roku w mieszkaniu na drugim piętrze bloku mieszkalnego w Tarnowie. W mieszkaniu znajdowały się trzy osoby: 64-letni chory mężczyzna, jego żona w tym samym wieku i 40-letni syn. Ojciec i syn zginęli w mieszkaniu, kobieta usiłowała się ratować skacząc z balkonu i zmarła w wyniku obrażeń. Początkowo policja nie ustaliła sprawców pożaru. Z czasem uzyskała jednak informację, że zlecić podpalenie mógł 47-letni mężczyzna, należący do rodziny ofiar i skłócony z nią z powodów majątkowych. Natomiast podpalaczami byli dwaj mieszkańcy Tarnowa w wieku 20 i 25 lat. - Wszystkim trzem zatrzymanym przedstawiono zarzuty mówiące o spowodowaniu zagrożenia dla wielu osób z jednoczesnym spowodowaniem śmierci ludzi - powiedział rzecznik małopolskiej policji. Za zarzucane podejrzanym przestępstwo grozi kara do 12 lat więzienia.