Mieszkańcy Piekar są zaskoczeni, bo potok, który dzisiaj wylał, na co dzień jest bardzo niepozorny. - Tragedia! Woda bardzo duża, do mieszkań wchodzi, musimy się zabezpieczać. Ten potok na co dzień to jest bardzo mała rzeczka - mówi reporterowi RMF FM jedna z mieszkanek Piekar. Strażacy wypompowują wodę z kilkunastu podtopionych domów. Przyznają, że tak dużego poziomu wody już dawno w tych rejonach nie było. - Czasem kostek nie idzie zmoczyć, a w tej chwili jest ponad półtora metra - mówi jeden ze strażaków. Maciej Grzyb