- Mimo braku ciała ofiary zespół poszlak, które zgromadzono, jest na tyle wiarygodny i układa się w logiczną całość, że 60-letniemu mężczyźnie postawiono zarzut zabójstwa - powiedział w piątek rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie prok. Piotr Kosmaty. Kolejnym podejrzanym jest 40-letni libiążanin, któremu zarzucono zacieranie śladów. Obaj podejrzani nie przyznali się do zarzutów, ale krakowski sąd podzielił argumentację prokuratury i aresztował podejrzanych według wniosków prokuratury (tj. odpowiednio na dwa miesiące i miesiąc). Na ślad zwłok nie natrafiono Zwłok zamordowanego mężczyzny poszukiwano we wtorek i środę na hałdzie w pobliżu Libiąża z użyciem m.in. georadarów, psów tropiących, a potem ciężkiego sprzętu. Na ślad zwłok jednak nie natrafiono. - Poszukiwania będą kontynuowane w przyszłym tygodniu - poinformował prok. Kosmaty. Według ustaleń prokuratury, ofiarą był 50-letni mieszkaniec Libiąża. Do zabójstwa doszło w 2005 roku prawdopodobnie w wyniku sprzeczki w mieszkaniu podejrzanego o zabójstwo. Ciało ofiary zostało wywiezione na hałdę i tam ukryte. Na ślad zabójstwa prokuratura trafiła w toku śledztwa dotyczącego zorganizowanej grupy przestępczej, która na terenie Małopolski i na Podkarpacia dokonywała brutalnych rozbojów z użyciem niebezpiecznych narzędzi, kradzieży z włamaniami na kilka milionów złotych, oraz zajmowała się obrotem narkotykami. W śledztwie tym kilkunastu osobom postawiono już kilkadziesiąt zarzutów. Postępowanie jest bardzo skomplikowane Jak podkreśla prokuratura, postępowanie jest bardzo skomplikowane, ale z obecnych ustaleń wynika, że obaj podejrzani w sprawie zabójstwa najprawdopodobniej nie byli członkami grupy, a zabójstwo nie miało charakteru porachunków przestępczych. Bliższe motywy nie są jednak znane. Sprawa ma charakter rozwojowy.