W piątek około godz. 22 straż dostała informacje o płonącej karetce pogotowia na parkingu pod Urzędem Miasta w Radłowie pod Tarnowem (woj. małopolskie). Pojazd spłonął doszczętnie, uszkodzona została też druga karetka, a także dwa inne samochody. Wszystkie wchodziły w skład konwoju humanitarnego, którego celem jest wsparcie ukraińskich szpitali. Policja zatrzymała jedną osobę Wszystko wskazuje na podpalenie. - Jeszcze w nocy zatrzymaliśmy jedną osobę, podejrzewaną o popełnienie tego czynu, jednak nie została jeszcze przesłuchana - powiedział dla Interia.pl aspirant sztabowy Paweł Klimek, rzecznik tarnowskiej policji. Dodał, że zbierany jest materiał dowodowy, na miejscu pracują eksperci z zakresu pożarnictwa. Wiadomo, że tego samego wieczoru podpalone zostały też pustostany na terenie miasta. Konwój humanitarny z Katowic Konwój został zorganizowany z inicjatywy marszałka województwa śląskiego Jakuba Chełstowskiego i Fundacji Moc Przyszłości. W ramach pomocy Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach przekazało cztery ambulanse oraz sprzęt medyczny, który ma służyć medykom na terenie Ukrainy. W sumie w konwoju jechało sześć karetek i cztery inne samochody. Z powodu pożaru dwie karetki i dwa pojazdy, które zostały uszkodzone w Radłowie uszczupliły pomoc, która mimo przeszkód wyruszyła w sobotę rano za wschodnią granicę. - Karetki zostaną dostarczone do szpitali przyfrontowych - przekazała nam prezes fundacji Diana Dembicka-Mączka. Będą ratowały poszkodowane dzieci oraz rannych żołnierzy. Fundacja w sobotę rozpoczęła zbiórkę na nową karetkę, która ma załatać dziurę po piątkowej stracie. Trzy pozostałe pojazdy powinny zostać naprawione. Do Ukrainy pojedzie jeszcze jeden ambulans. Zastąpi spaloną karetkę W sobotę wieczorem przekazano informację, że na apel wojewody małopolskiego Łukasza Kmity, który wystosował prośbę do małopolskich szpitali o przekazanie karetki w celu zastąpienia spalonego pojazdu odpowiedziała dyrekcja Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego w Nowym Targu. W związku z tym spalony ambulans zostanie zastąpiony innym. Jak podkreślił dyrektor nowotarskiego szpitala Marek Wierzba, szpital już wcześniej włączał się w udzielanie wsparcia walczącej Ukrainie, choćby w ramach transportów rannych. - Teraz przekażemy w pełni sprawną karetkę transportową z naszych zasobów. Dodatkowo wykonamy wszelkie konieczne przeglądy - na Ukrainie z pewnością ten sprzęt będzie intensywnie eksploatowany. Ukraiński personel medyczny mierzy się teraz z sytuacjami i pracą, które nawet trudno sobie wyobrazić. Szpital w Nowym Targu wyraża solidarność z naszymi odpowiednikami po ukraińskiej stronie. Jesteśmy z Wami. Niech ta karetka będzie tego potwierdzeniem - powiedział Wierzba.