W klasztorze na krakowskiej Skałce, w Krypcie Zasłużonych spoczywają mi.in. Jan Długosz, Stanisław Wyspiański, Ludwik Solski, Henryk Siemiradzki, Jacek Malczewski, Adam Asnyk, Józef Ignacy Kraszewski, Wincenty Pol, Lucjan Siemieński, Teofil Lenartowicz. Ostatnim pochowanym na Skałce był zmarły w 1954 r. Tadeusz Banachiewicz, wybitny astronom - pisze "Gazeta Wyborcza". Na to, by na Skałce spoczął również Miłosz, godzi się jego rodzina. Ale czy zgodzą się paulini, jedni z bardziej konserwatywnych w polskim Kościele? W poniedziałek trafił do nich popierający tę ideę list 19 osobistości, m.in. Lecha Wałęsy, Wisławy Szymborskiej, Józefy Hennelowej, Julii Hartwig, Andrzeja Wajdy, Adama Zagajewskiego. "Ranga i wielkość Zmarłego Poety, jego zasługi dla literatury polskiej są bezsporne. Toteż tam właśnie winno być jego miejsce wiecznego spoczynku. Krypta Zasłużonych w kościele oo. Paulinów ma charakter nekropolii w znacznej mierze już zamkniętej, mamy wszakże nadzieję, że uda się tę trudność przezwyciężyć..." - napisali sygnatariusze. O poparcie poproszono też kard. Franciszka Macharskiego i prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Nieoficjalnie kardynał jest za, ale nie ma wpływu na zakonników. Listom towarzyszy niepokój. Bliski Radiu Maryja "Nasz Dziennik" w poniedziałkowej notatce o śmierci noblisty pominął jego zasługi, napisał za to, że "opowiadał się za uczynieniem z Polski 17. Republiki Sowieckiej", wypomniał mu pracę w dyplomacji PRL i ataki na ojca Kolbego (poeta na łamach "Tygodnika Powszechnego" opisał przedwojenną działalność zakonnika i jego prasy jako "wskrzeszanie zabobonów epoki w nowoczesnej oprawie"). Paulini znani są zaś z przychylności dla radia ojca Rydzyka. Czesław Miłosz tłumaczył psalmy i był autorem esejów o religii. Gdy w 1981 r. Katolicki Uniwersytet Lubelski przyznał mu doktorat honorowy, z wielkim szacunkiem pisał o nim prymas Stefan Wyszyński. Cytował jego słowa: "W katolicyzmie jest bezpieczniej...". Oficjalnie paulini nie wypowiadają się o idei pochowania Miłosza na Skałce. A nieoficjalnie? "Tu, na Skałce, leżą ludzie zasłużeni dla kultury polskiej, ale i dla Kościoła" - komentuje furtian klasztoru. "A Miłosz, o ile wiem, z Panem Bogiem miał niewiele wspólnego. To, że Papieżowi podoba się jego twórczość, jeszcze o niczym nie świadczy". Nieoficjalnie wiadomo, że przychylny idei jest przeor klasztoru o. Andrzej Napiórkowski. W wypowiedzi dla PAP stwierdził, że "sprawa jest otwarta", a decyzję powinien podjąć "raczej społeczny komitet". W Krakowie mówi się: "Pomysł ten może oznaczać, że Miłosz zostanie pochowany na Skałce". Decyzja prawdopodobnie zapadnie dziś.