Do zdarzenia doszło w miejscowości Jaworsko w Małopolsce. 14-latek został kilkakrotnie uderzony pięścią w twarz. Był też kopany oraz uderzany po całym ciele kijem bejsbolowym. Na szczęście, po pewnym czasie chłopcu udało się uciec i schronić u sąsiadki. Jego ojciec, zaniepokojony dziwnymi odgłosami na podwórku, wyszedł przed dom, sprawdzić co się dzieje. W tym samym momencie zauważył, jak pięciu mężczyzn i młoda dziewczyna odjeżdżają sprzed jego posesji samochodem. Gdy dowiedział się od syna o całym zajściu od razu poinformował o wszystkim policję. Dzięki błyskawicznym działaniom policjantów wszyscy sprawcy pobicia zostali zatrzymani. W samochodzie, którym poruszali się sprawcy, funkcjonariusze znaleźli dwa kije bejsbolowe, którymi był uderzany chłopiec. Jak udało się ustalić policjantom, prowodyrem całego zajścia miał być 25-latek, którego zirytowało zachowanie chłopca w stosunku do jego dziewczyny. To właśnie on zaplanował pobicie chłopca i poprosił o pomoc swoich kolegów. Mężczyznom przedstawiono już zarzut pobicia małoletniego z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Wszyscy przyznali się do winy i dobrowolnie poddali się karze. Mężczyźni nie byli wcześniej karani. eb