Po tragedii na juwenaliach studenci czują się zagrożeni. Dramatyczny apel
Studenci Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie domagają się od rektora zamknięcia dla osób z zewnątrz terenu, na którym są akademiki. "Nie chcemy się bać wychodzić z własnych mieszkań na własne podwórko! Dość mamy jak opisują nas w mediach jako największą hołotę tego miasta" - czytamy w piśmie, do którego dotarł RMF24.pl. To reakcja na nocne wydarzenia w klubie, gdzie podczas zabawy juwenaliowej zaatakowanych zostało nożem czterech młodych mężczyzn. Stan dwóch z nich jest ciężki.
Mieszkańcy krakowskich akademików, należących do AGH, wystosowali pismo do rektora. Proszą w nim o zamknięcie terenu miasteczka studenckiego dla osób z zewnątrz.
"My, mieszkańcy Miasteczka Studenckiego AGH oraz Studenci Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, zwracamy się z prośbą o zamknięcie terenu MS AGH dla nie-studentów, uczniów i ludzi "z miasta", którzy traktują teren MS AGH, jako swój własny i bez żadnych skrupułów przyjeżdżają do nas budować złe imię mieszkańców MS AGH" - czytamy w piśmie, które dotarło do redakcji RMF24.pl.
"Nie chcemy się bać wychodzić z własnych mieszkań na własne podwórko! Dość mamy jak opisują nas w mediach jako największą hołotę tego miasta, pospólstwo i ciągłego nazywania nas największymi bałaganiarzami w Polsce! To nie my śmiecimy, nie my atakujemy nożami, nie my rozbijamy butelki i nie my siejemy postrach na MS AGH!" - piszą studenci i proszą kolegów o podpisywanie się pod petycją do rektora uczelni. Przeczytaj pismo studentów AGH
Tragiczny finał zabawy w klubie studenckim
W nocy podczas imprezy w klubie na Miasteczku Studenckim AGH w Krakowie studenci zostali zaatakowani przez bandytów z nożami. Cztery osoby w wieku 20-23 lat zostały ranne i trafiły do szpitali. Jeden z chłopaków został już wypisany. Stan dwóch lekarze określili jako bardzo ciężki. Mają rany brzucha i klatki piersiowej.
Według ustaleń policji napastnicy to mężczyźni w wieku 19-20 lat. Nie są oni studentami. Pijani pojawili się przed akademikiem podczas imprezy studenckiej przy ul. Budryka i szukali zaczepki. Zaatakowali czterech bawiących się studentów, którzy uciekli do pobliskich akademików. Napastnicy dogonili ich i zadali ciosy nożami.
Agresorzy zostali zatrzymani przez policjantów wspólnie z pracownikami ochrony akademika. Będą przesłuchiwani w sobotę lub niedzielę, gdy wytrzeźwieją.
