O sprawie poinformowała we wtorek prok. Elżbieta Potoczek-Bara z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. Po analizie obszernego materiału dowodowego prokurator uznał, że dyrektor MOS nie dopełnił swoich obowiązków w zakresie zorganizowania i zapewnienia prawidłowego funkcjonowania ośrodka. Nie dopełnił swoich obowiązków Według prokuratora, ówczesny dyrektor zaniechał wydania stosownych zarządzeń i podjęcia odpowiednich decyzji i czynności, które regulowałyby pracę ośrodka i bezpieczeństwo wychowanków. Tego rodzaju zaniechania powodowały, że ośrodek nie realizował swoich ustawowych i statutowych zadań. Według prokuratury, nieprawidłowości te narażały interes publiczny ośrodka poprzez prowadzenie do demoralizowania i nierespektowania przez wychowanków norm społecznych i moralnych oraz nierealizowanie celów i zadań statutowych ośrodka. Jednocześnie naraziły interes prywatny, bo w wyniku tych zaniedbań doszło do zgwałcenia jednej z wychowanek. B. dyrektor nie przyznał się do zarzutów Były dyrektor nie przyznał się do zarzutów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Jednocześnie prokuratura bada, czy personel ośrodka nie dopuścił się narażenia wychowanków na utratę życia lub zdrowia. Decyzje w tej sprawie mają zostać podjęte w najbliższym czasie. Zarzuty dotyczą wydarzeń, do jakich doszło 11 listopada ub. r.; 15-letnia dziewczyna została wówczas zgwałcona, dzień później doszło do burdy z udziałem wychowanków. W marcu prokuratura oskarżyła dwoje 18-letnich podopiecznych ośrodka o znęcanie się i gwałt na koleżance. Proces w tej sprawie toczy się przed tarnowskim sądem. Trzej inni uczestnicy wydarzeń w ośrodku odpowiadali przed sądem dla nieletnich. Po kontroli kurator wystąpił o zamknięcie ośrodka Po kontroli w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii małopolski kurator oświaty wystąpił do organu założycielskiego - starostwa brzeskiego - o jego zamknięcie, ponieważ uznał, że kadra ośrodka nie jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwa przebywającej tam młodzieży, a ponadto placówka nie ma opracowanego racjonalnego programu wychowawczego. Początkowo radni zamierzali zlikwidować ośrodek, do likwidacji jednak nie doszło. Jak poinformował PAP we wtorek starosta brzeski Andrzej Potępa, od marca Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii w Łysej Górze działa pod nową dyrekcją i na podstawie nowego statutu, z nową w większości kadrą. Ośrodek został przekształcony - Ośrodek został przekształcony - przyjmuje mniejszą liczbę wychowanków i nie jest już koedukacyjny. Według statutu, mogą w nim przebywać wyłącznie wychowankowie z drobnymi problemami wychowawczymi, niekarani i niemający spraw w sądzie dla nieletnich - powiedział starosta. Jak podkreślił, od marca nie było w ośrodku żadnej interwencji policji, a liczne kontrole nie stwierdzały żadnych nieprawidłowości.