Działania zespołu artystów Piwnicy pod Baranami i rozwój słynnego kabaretu nadal zajmują priorytetowe miejsce w nowej formule, ale piwniczni twórcy pragną, aby była ona otwarta także dla wielu innych przedsięwzięć kulturalnych. Na pierwszej od wielu lat konferencji prasowej pojawili się prawie wszyscy artyści z ponad 30-osobowego zespołu Piwnicy. - W ostatnim czasie narosło mnóstwo plotek na temat tego, co się dzieje w Piwnicy i czy ona w ogóle istnieje - powiedział najstarszy stażem piwniczny artysta, Tadeusz Kwinta. - Piwnica jest, miewa się dobrze i jesteśmy przekonani, że miewać się będzie dobrze przez następne 50 lat - zapewnił Bogdan Micek. - Jednak mając na uwadze dalszy rozwój Piwnicy pod Baranami, postanowiliśmy sięgnąć do korzeni. Przypomnijmy, że zgodnie z intencją Piotra Skrzyneckiego i wszystkich piwnicznych współtwórców Piwnica pod Baranami powstała w 1956 r. jako miejsce, w którym absolwenci i studenci szkół artystycznych mieliby okazję pokazać czy przedstawić owoce swojej pracy i talentu szerszej publiczności, jako platforma dyskusji i twórczej wymiany myśli - powiedział Kwinta. Dodał, że w ciągu dziesięcioleci formuła Piwnicy zmieniała się wraz z rozwojem słynnego kabaretu. - Nawiązując do tej najstarszej piwnicznej tradycji, pragniemy otworzyć Piwnicę dla różnorakich przedsięwzięć kulturalnych. Pragniemy, by tętniło tu życie artystyczne przez siedem dni w tygodniu - zapowiedział Kwinta. Zespół piwnicznych artystów opracował szeroki program zmian organizacyjnych, które mają pomóc w odświeżeniu formuły działania Piwnicy pod Baranami. Jednym z jego najważniejszych elementów jest powołanie Stowarzyszenia Artystów i Sympatyków Piwnicy pod Baranami, które zajmie się m.in. obsługą organizacyjno-finansową przedsięwzięcia. Przejmie ono zadania Stowarzyszenia Przyjaciół Piwnicy pod Baranami Klub 40, które zostanie rozwiązane 31 sierpnia. - Ta sytuacja - że o naszych najważniejszych sprawach decydują nasi przyjaciele, a nie my - w pewnym momencie wydała się nam niezbyt naturalną. My wręcz nie mamy wstępu do stowarzyszenia, które z nazwy jest stowarzyszeniem naszych przyjaciół. Dlatego w pewnym momencie stwierdziliśmy, że może trzeba samemu spróbować zmierzyć się z tą strasznie trudną sytuacją, jaką jest funkcjonowanie kabaretu - wyjaśnił Kwinta. Prezesem zarządu nowego stowarzyszenia została prof. Krystyna Styrna-Bartkowicz, a wiceprezesem - Tadeusz Kwinta. W skład zarządu weszli też: Leszek Wójtowicz, Tomasz Kmiecik, Bogdan Micek, Jolanta Leroch i Hieronim Sieński. Piwnica pod Baranami, poza prezentacją kabaretu oraz własnych artystów, chce być animatorem i współorganizatorem innych imprez - cyklicznych koncertów, spotkań poetyckich, promocji literackich, wystaw, a nawet warsztatów lekcyjnych. Piwnica chce nawiązać współpracę z wszystkimi ważniejszymi festiwalami muzycznymi i filmowymi organizowanymi w Krakowie. - Pomysł na organizowanie wernisaży wystaw czy koncertów kolegów studentów oraz stworzenie tutaj miejsca spotkań ma być dla nich impulsem, żeby tutaj przychodzili i sygnałem, że to jest ich miejsce" - powiedziała jedna z młodszych stażem piwnicznych artystek, Kamila Klimczak. Zmiany administracyjno-organizacyjne nie zachwiały działalnością artystyczną kabaretu i jego poszczególnych artystów. W tym miesiącu w piwnicy odbywa się rekordowa liczba recitali. W ostatnią niedzielę czerwca w Ogrodach Fundacji Bronisława Chromego zaplanowano Wielki Koncert Imieninowy ku czci Piotra Skrzyneckiego "Imieniny Piotra" połączony z piknikiem i aukcją na rzecz powodzian ze Starego Sącza. Po reorganizacji Piwnica będzie funkcjonować we wszystkie dni tygodnia. Na jesieni jej mroczne wnętrza mają gruntownie zmienić swoje oblicze. Ściany zostaną oczyszczone z farby i tynków do surowej cegły i kamienia, w salach pojawią się wygodnie drewniane fotele i krzesła, powstanie galeria fotografii, plakatów i piwnicznych pamiątek. W jednej z sal będą wyświetlane, m.in. z myślą o turystach, archiwalne i współczesne nagrania występów Kabaretu Piwnica pod Baranami.