Przeprowadzili oni pierwszą w Polsce operację polegającą na przekierowaniu strumienia krwi z tętnicy płucnej do aorty zstępującej. Obniżono w ten sposób ciśnienie w tętnicy płucnej. - Jest to tak zwane zespolenie Pottsa. Kiedyś ta procedura była stosowana w zupełnie innym celu, do naprawiania wad serca. Od wielu lat już nikt na świecie tak serca nie operuje. Dziś jedynym wskazaniem jest właśnie nadciśnienie płucne. Ta operacja, bardzo niebezpieczna w przypadku dzieci, jest alternatywą dla przeszczepu płuc, mówi kardiolog - prof. Janusz Skalski, kierownik Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej USD. O skali ryzyka zabiegu świadczy fakt, że dotychczas w Europie przeprowadzono zaledwie 8 podobnych operacji; dwie z nich zakończyły się śmiercią dziecka. Od operacji minął tydzień. Mała Ola jest coraz mocniejsza, codziennie odstawiane są kolejne leki.