Tatrzańscy policjanci w miniony weekend interweniowali aż pięć razy wobec pijanych użytkowników dróg. "W jednym przypadku kierujący podjął ucieczkę, która zakończyła się dla niego niegroźnymi obrażeniami" - poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Zakopanem. Tuż po północy w niedzielę kierowca skutera nie zatrzymał się na wyraźne wezwanie policjantów w Bukowinie Tatrzańskiej. Ucieczka zakończyła się szybko. 17-latek z powiatu nowotarskiego zaplątał się w elektrycznego pastucha. - Nie stało mu się nic poważnego. Z badania alkomatem wyszło, że kierował skuterem, mając w organizmie 0,23 promila alkoholu - przekazał asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy tatrzańskich policjantów. To nie jedyny przypadek interwencji policji W sobotę po południu z kolei w Białce Tatrzańskiej policjanci z komisariatu policji w Bukowinie Tatrzańskiej zatrzymali do kontroli kierującego motorowerem. Badanie alkomatem wykazało, że 38-latek z powiatu tatrzańskiego ma w organizmie 2,3 promila alkoholu. Ponadto nigdy nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Trzeci kierujący po alkoholu zatrzymany został także w Białce Tatrzańskiej ok. godz. 1"30. 29-latek jechał rowerem, środkiem drogi, bez oświetlenia. Okazało się, że miał w organizmie 1,3 promila alkoholu. Mężczyzna otrzymał mandat karny na kwotę 2500 zł. CZYTAJ WIĘCEJ: Gdańsk: 27-latek pobił seniora... z powodu koronawirusa Z kolei w poniedziałek nad ranem w miejscowości Witów policjanci zakopiańskiej drogówki zatrzymali dwoje nietrzeźwych kierowców. Kobieta z powiatu nowotarskiego kierowała fordem. Zaś mężczyzna z powiatu tatrzańskiego jechał volkswagenem. Kobieta w organizmie miała ponad pół promila alkoholu, a mężczyzna - promil. Policjanci zatrzymali ich prawa jazdy. - Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów nawet do 15 lat oraz świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. zł - podsumowuje Roman Wieczorek.