W głośnej internetowej grze, symulującej rzeczywistość, alter-ego każdego internauty będzie mogło odwiedzić rektorat, dowiedzieć się wszystkiego o kierunkach studiów i zasadach rekrutacji, a w przyszłości nie wykluczone, że nawet posłuchać wirtualnego wykładu, który wygłosi wirtualny wykładowca. - Prace nad przygotowaniem Second WSB już trwają. To trochę potrwa, ale chcemy dobrze przygotować projekt - mówi Kinga Pawłowska, córka rektora i jedna z najbliższych jego współpracowniczek. Stratedzy z nowosądeckiej kuźni biznesmenów chcą umieścić w Second Life nie tylko uczelnię. Przygotowują także wirtualną wersję miasteczka multimedialnego. Całkiem możliwe, że zanim tzw. sądeckie Hollywood z nowoczesnymi studiami filmowymi i pracowniami animacji pojawi się w świecie rzeczywistym, będzie można odwiedzić je w trójwymiarowej przestrzeni gry. - Przedstawiciele starszego pokolenia traktują tę wirtualną przestrzeń wyłącznie jako formę zabawy, ale dla młodszych zaczyna być ona naturalną, alternatywną formą poznawania świata i ludzi. Musimy iść z duchem czasu i dostosować się do tych trendów, by trafić do młodzieży - uważa Krzysztof Pawłowski.