Pożar wybuchł po południu na trzecim piętrze czteropiętrowego bloku. Nie wiadomo, co było jego przyczyną. Zadymieniu uległo mieszkanie powyżej oraz klatka schodowa budynku. Strażacy ewakuowali około 10 osób, które po akcji gaśniczej wróciły do swoich mieszkań. - Babcia chłopca twierdziła, że wyszła z mieszkania tylko na chwilę. Policjanci będą weryfikować jej wersję zdarzeń - powiedziała Katarzyna Cisło.