Piąty dzień obławy za Tadeuszem Dudą. Wskazano miejsce potencjalnej kryjówki
Były policjant i kolega poszukiwanego od pięciu dni Tadeusza Dudy wskazał potencjalną kryjówkę 57-latka. Według jego przypuszczeń, mężczyzna może ukrywać się w dawnym domu swojej matki. Małopolska policja zdementowała z kolei informacje o rzekomej liście nazwisk ofiar, która miała zostać odnaleziona w domu Dudy.
W skrócie
- Policja i służby prowadzą piątą dobę obławę na Tadeusza Dudę, podejrzanego o zbrodnię w Limanowej.
- Odrzucono plotki o znalezieniu w domu Dudy listy nazwisk, a były policjant wskazał możliwą kryjówkę w dawnym domu matki poszukiwanego.
- W poszukiwania zaangażowano kontrterrorystów, wojsko, straż pożarną, służby graniczne, psy, śmigłowce i drony.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Trwa piąty dzień obławy za Tadeuszem Dudą. - Dalej działamy - powiedziała we wtorek rano rzeczniczka prasowa małopolskiej policji Katarzyna Cisło.
Policjanci przeszukują teren, gospodarstwa domowe, pustostany, utrzymane są kontrole na drogach. Całkowicie w obu kierunkach zablokowana jest droga prowadząca do i z osiedla, na którym doszło do zbrodni.
Podinspektor zaznaczyła, że cały czas obowiązuje policyjny apel, aby nie wschodzić do lasów na Limanowszczyźnie, ponieważ funkcjonariusze używają dronów z termowizją i każda osoba w lesie może być potraktowana jako potencjalny sprawca.
Tadeusz Duda poszukiwany. Policja komentuje doniesienia o "liście nazwisk"
Katarzyna Cisło odniosła się także do plotek, że w domu mężczyzny znaleziono listę proskrypcyjną z wytypowanymi nazwiskami. - Absolutnie nie ma takiej listy - podkreśliła.
W obławę na Limanowszczyźnie zaangażowani są funkcjonariusze różnych służb policyjnych, w tym kontrterroryści, z całego kraju. Wspiera je straż pożarna, graniczna, wojsko. W poszukiwaniach wykorzystywane są psy tropiące, śmigłowce, w tym Black Hawk, drony, w tym należący do MON dron bezzałogowy Bayraktar.
Obława za Tadeuszem Dudą. Wskazano potencjalną kryjówkę
Dziennikarze "Faktu" poinformowali we wtorek, że dotarli do byłego policjanta, kolegi Tadeusza Dudy.
Ten zdradził, że poszukiwany pochodzi z Zalesia, czyli miejscu oddalonego około 10 km od Starej Wsi, gdzie ma dom, w którym kiedyś mieszkała jego matka.
Były policjant spekuluje, iż to tam mógł ukryć się Duda. Według niego, zbrodnia której dokonał 57-latek, była wcześniej przygotowana, dlatego mógł w tym domu zgromadzić potrzebne zapasy. Policja nie odniosła się na razie do tych domysłów.
Każdy, kto ma informacje o podejrzewanym Tadeuszu Dudzie, proszony jest o zgłoszenie tego pod numer specjalnie uruchomionej, całodobowej infolinii - 47 83 58 690. Policja gwarantuje anonimowość.
Jednocześnie policja przypomina, że mężczyzna jest uzbrojony i niebezpieczny. Śledczy apelują o niezbliżanie się do poszukiwanego i niepodejmowanie działań na własną rękę.
Zbrodnia w Limanowej. Obława za Tadeuszem Dudą
Do zbrodni doszło w piątek 27 czerwca około godz. 10:30 w miejscowości Stara Wieś koło Limanowej. Najpierw podejrzewany mężczyzna oddał strzał w kierunku swojej teściowej, a następnie w oddalonym około pół kilometra domu zastrzelił 26-letnią córkę oraz jej 31-letniego męża. W chwili zdarzenia w domu znajdowało się także roczne dziecko, jednak nie doznało ono żadnych obrażeń.
Mężczyzna uciekał samochodem, który niedługo później porzucił - auto znaleziono jeszcze tego samego dnia. 57-latek uciekł w stronę tamtejszego lasu, który - jak podkreślają mundurowi - to trudny teren.
Tadeusz Duda miał dozór policyjny i zakaz kontaktowania się z rodziną, a zarzuty znęcania się i kierowania gróźb karalnych w kierunku rodziny usłyszał jeszcze w 2022 roku W tym roku usłyszał identyczne zarzuty.
Po strzelaninie w Starej Wsi prokuratura wydała za nim list gończy, a sąd nakaz tymczasowego, 14-dniowego aresztowania.
