Reporter RMF FM Maciej Stopczyk wraz z gromadą maluchów pobawił się chwilę w piaskownicy na placu zabaw przy ul. Sądowej we Wrocławiu. Bez najmniejszego problemu odkopał z piasku takie "skarby" jak: ostre kamienie, niedopałki papierosów i butelki. Jak jednak dowiedział się od jednej z mieszkanek pobliskich bloków, bywają również takie znaleziska jak zardzewiały nóż. Tego typu narzędziem zranił się wnuk pani Krystyny. Od tego czasu babcia nie pozwala mu zbliżyć się do piaskownicy, dopóki sama niczym saper nie przeczesze terenu. Dziecko wszystko pcha do buzi, zwłaszcza w okresie od 1,5 roku do 2 lat. Szkło, kapsle...najgorsze to są jednak odchody psów - stwierdziła wrocławianka. Jak się okazuje, zdarza się bowiem bardzo często, że właściciele zwierząt mylą piaskownice z kuwetą. GIS informuje, że zarządcy, którzy nie dbają o stan piaskownic, mogą liczyć się z wysokimi karami. Słuchaj Faktów RMF FM