- Nie wszyscy maturzyści wybierają się na studia. Jedni, bo nie mają możliwości finansowych i chcą jak najszybciej podjąć pracę, inni nie czują się na siłach, a w rocznej czy dwuletniej szkole, za niewielką odpłatnością i równocześnie pracując, mogą zdobyć zawód. Szkoły oferują naukę też absolwentom, którzy nie zdecydowali się na przystąpienie do matury, co wyklucza staranie się o przyjęcie na studia - mówi Lidia Pycińska, dyrektorka Wydziału Edukacji w Starostwie Powiatowym w Krakowie. Marta Maj z gminy Skawina, absolwentka jednego z liceów, nie zamierza iść na studia. - Tato zmarł dwa lata temu. Mnie i dwóch moich młodszych braci mama sama utrzymuje. Ona chce, abym studiowała, ale nie miałabym sumienia uczyć się patrząc, jak się męczy i ledwie wiąże koniec z końcem - mówi maturzystka. Postanowiła pracować i podjąć naukę w rocznej lub dwuletniej szkole, gdzie zajęcia odbywają się w weekendy, a studiowanie odłoży na czas, kiedy bracia gimnazjaliści skończą średnią szkołę. W największej placówce w powiecie, w Zespole Szkół Techniczno-Ekonomicznych w Skawinie, ogłoszono nabór do rocznego Technikum Informatycznego z myślą o absolwentach liceum o profilu zarządzanie informacjami. - Dla pozostałych chętnych, po rocznej przerwie otwieramy też Technikum Informatyczne w dwuletnim cyklu - mówi Andrzej Ciaptacz, wicedyrektor ZST-E. Nad tą szkołą zastanawia się Marta, a także jej kolega Rafał Biedrzyński, który kończy liceum w Krakowie. - Szkoła jest na miejscu, nie musimy tracić czasu i pieniędzy na dojazdy, a zawód informatyka jest wciąż potrzebny - twierdzą maturzyści. Jednak Martę Maj bardziej kusi szkoła wizażu. Zawsze miała artystyczne skłonności, a przed studniówką robiła koleżankom makijaż. Dlatego, jeśli zaraz znajdzie pracę, to rozważa naukę w rocznej Europejskiej Akademii Mikropigmentacji, gdzie mogłaby uzyskać zawód stylisty makijażu permanentnego. Została ona założona w Bibicach (gm. Zielonki), ale większość praktycznych zajęć odbywać się będzie w Krakowie w ośrodku szkolenia Euro Beauty. - Słuchacze będą nie tylko uczyć się wykonywania makijażu permanentnego, cieszącego się coraz większą popularnością, ale też poznają m.in. budowę anatomiczną twarzy i skóry, zasady kosmetyki, aseptyki i higieny. Wykładowcami będą lekarze, kosmetolodzy, fizjoterapeuci, psychologowie i specjaliści od zarządzania i marketningu - mówi dr n. med. Małgorzata Pihut, prezes Euro Beauty. W Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Giebułtowie absolwenci szkół średnich, oprócz nauki w zawodzie informatyka i rolnika, mogą uczyć się przez cztery semestry w policealnej szkole florystycznej z nauką bukieciarstwa i kwiatowych dekoracji. - Ludzie mają coraz większe wymagania i nie wystarczy im bukiet kwiatów związanych wstążką. Oczekują artystycznych i fachowo przygotowanych wiązanek - mówi Stanisława Szumiec, dyrektorka ZSP, podkreślając, że szkoła na bieżąco śledzi rynek pracy i stara się dostosowywać kierunki do potrzeb pracodawców. Szkoła w zawodzie technik informatyk, od sześciu lat funkcjonuje też w Zespole Szkół i Placówek Oświatowych w Skale. - W tym roku szkolnym wyjątkowo nie było chętnych. Wcześniej było nią duże zainteresowanie. Być może związane jest to z likwidacją poboru do wojska, bo często mężczyźni unikali go, zapisując się do szkoły - przypuszcza Halina Brzozowska, dyrektorka zespołu, który utrzyma tę szkołę, bo z badań wynika, że na ten zawód wciąż jest zapotrzebowanie, zwłaszcza przez osoby pracujące, chcące się przekwalifikować i osoby bez matury. Uczą się w niej też studenci innych kierunków, chcący równocześnie mieć dodatkowy zawód i większą wiedzę informatyczną. Także zdaniem Grzegorza Bylicy, dyrektora ZS Rolnicze Centrum Kształcenia Ustawicznego w Czernichowie, po likwidacji obowiązkowej służby wojskowej, spada zainteresowanie dwuletnimi szkołami policealnymi. - Obserwujemy, że absolwenci wolą uczyć się rok dłużej, wybrać licencjat i mieć ukończoną wyższą uczelnię - mówi dyrektor ZS RCKU, gdzie zawód można zdobywać w pięciu technikach: rolniczym, ekonomicznym, ochrony środowiska, handlowym oraz hotelarskim, który zastąpi zlikwidowane informatyczne. Ewa Tyrpa ewa.tyrpa@dziennik.krakow.pl Zobacz także: Woda wraca jak bumerang Mniej pieniędzy na solary Zapłacą za dziwne straty wody