Lubisz eksperymentować z muzyką? Ja lubię śpiewać piosenki. To Romek eksperymentował z muzyką, żeby wydobyć ze swoich basów dźwięki perkusji czy akordeonu i tym samym zdezorientować słuchacza. Czemu skupiliście się na tej płycie tylko na głosie ludzkim i instrumentach basowych. Nie bałaś się, że to może się nie udać? Chcieliśmy pokazać, że można zrobić melodyjne piosenki tylko przy użyciu wokalu i instrumentów basowych, a przy okazji zweryfikować myślenie na temat basu jako instrumentu stricte rytmicznego. Było to tym samym kolejnym, naturalnym krokiem w wieloletniej współpracy z Romkiem Ślazykiem. Myślę, że zwyczajnie dojrzeliśmy. A czy się baliśmy? W muzyce nie ma chyba na to miejsca, bo jak można bać się swojej pasji? Wierzysz w potęgę instrumentów basowych? Wierzę w potęgę każdego instrumentu użytego przez dobrego instrumentalistę. Bas ze względu na Romka jest mi najbliższy. Częstą bohaterką Twoich piosenek jest miłość. Tym razem jest to miłość nieszczęśliwa. Miłość jest bohaterką wiecznie żywą, a nawet jak umrze, to się odradza. Dla mnie jest powodem, dla którego w ogóle piszę piosenki. Nie zgodziłabym się jednak do końca, że jest to miłość nieszczęśliwa. Może czasem trudna? Może znowu zbyt prosta? Może za mało błyszcząca? Może nie taka wcale glamour? Co może Twoim zdaniem zrobić kobieta z miłości? Myślę, że może zrobić wszystko. Mam nawet na to dowody! Twoi słuchacze uważają, że muzykę masz we krwi. Czułaś kiedyś, że tej muzyki w Tobie zabrakło? Żeby tak zupełnie przestało mi grać? Nigdy! Muzyka jest ze mną zawsze, czasem przyciszona, czasem gra na full, ale to nieodłączna część mnie. Katarzyna Ponikowska katarzyna.ponikowska@echomiasta.pl