Do autobusów znów będzie można wsiadać tylko przednimi drzwiami. Pasażerów czekają rewolucyjne zmiany, ale nie wszyscy o tym wiedzą. Zdaniem niektórych, akcja informacyjna była za słaba. Nawet członkowie zgromadzenia doszli do wniosku, że na przystankach trzeba rozwiesić duże plakaty. - Jest już trochę za późno, ale w myśl zasady lepiej późno niż wcale, trzeba je rozwiesić - tłumaczy chrzanowski radny Andrzej Filipczak. Akcja informacyjna była za słaba? Z informacji przewodniczącego zarządu związku wynika, że cała akcja informacyjna została przeprowadzona, jak należy. Spośród 20 tysięcy ulotek informujących pasażerów o zmianach, do ubiegłego czwartku rozniesiono połowę. Informacje o nowym cenniku i zmianach w rozkładach jazdy pojawiły się na stronie internetowej związku i w lokalnych mediach. Problem w tym, że nie wszyscy czytają gazety i nie wszyscy zaglądają do internetu. Ulotki też nie każdemu chce się przeczytać. Dlatego, jak sugerują niektórzy członkowie zgromadzenia, na przystankach muszą pojawić się jeszcze duże plakaty z informacjami o zmianach. Pasażerów czekają duże zmiany - Część mieszkańców jest na wakacjach. Wrócą 31 sierpnia i mogą nie wiedzieć, że od 1 września czekają ich takie zmiany - tłumaczy Zygmunt Sroka, libiąski radny. Jego zdaniem, przez jakiś czas niedoinformowani mieszkańcy mogą kasować jeszcze stare bilety. Kontrolerzy nie powinni ich jednak karać, a tylko pouczać. - Jako mieszkaniec Chrzanowa nie pamiętam, by kiedykolwiek była tu prowadzona kampania informacyjna na taką skalę, jak ta teraz przy okazji zmian w komunikacji - zapewnia Marek Dyszy, przewodniczący zarządu związku komunikacyjnego. Pomogą plakaty na przystankach? Zgadza się jednak, że plakaty na przystankach mogą dodatkowo pomóc. Kontrolerzy zostali już pouczeni, jak mają postępować. Być może otrzymają nawet bilety, które będą mogli kupić u nich pasażerowie i skasować w przypadku zbyt niskiego nominału. Nieporozumienia mogą też rodzić nowe rozkłady jazdy, które choć zaczną obowiązywać dopiero od czwartku na niektórych przystankach pojawią się już dzisiaj. Pracownicy związku tłumaczą, że muszą zdążyć umieścić nowe rozkłady aż na 400 przystankach w trzech gminach: Chrzanowie, Libiążu i Trzebini. To wymaga czasu. Pierwsze dni zmian dla wszystkich będą trudne. Wielu pasażerów jest niedoinformowanych, bo tłumaczą, że akcja promocyjna była za słaba. Z drugiej strony sami nie bardzo interesują się tym, co dzieje się w związku, choć autobusami jeżdżą codziennie. Eliza Jarguz eliza.jarguz@dziennik.krakow.pl Głośna pielgrzymka Internetowy spór o ściemę i szablę Tłok wśród kandydatów