Miasto obiecało im, że zakaz nie będzie ich dotyczył. Fachowcy uspokajają również, że uruchomienie podziemnych garaży nie spowoduje nadmiernego ruchu w tym rejonie. - Jeżeli prezydent Jacek Majchrowski dałby mi swoją pensję, a ja mu oddał skromną emeryturę po 49 latach pracy, to za miesięczny postój w podziemnym parkingu dałbym nawet 3 tysiące złotych, a nie 700 złotych jak chcą teraz - mówi 71-letni Jerzy Worwa, mieszkaniec placu Na Groblach. Przypomina, że kiedy zaczęto budować parking, to okoliczni mieszkańcy nie chcieli się na niego zgodzić. - Wtedy zapewniano nas, że będziemy mieć ceny promocyjne. Liczyliśmy, że może będzie to najwyżej 120 czy 150 złotych - oburza się Jerzy Worwa. Wraz z innymi mieszkańcami placu Na Groblach był zaszokowany, kiedy ustawiono znaki informujące o tym, że dzień po otwarciu parkingu nie będzie można parkować na ulicach wokół niego. Wczoraj szybko zareagowano w magistracie na uwagi mieszkańców. - Przygotowujemy projekt uchwały zmieniającej kategorię drogi dla placu Na Groblach, a także ulic Terczyńskiej i Tarłowskiej. Jej celem jest między innymi umożliwienie mieszkańcom tego rejonu dojazdu i parkowania pojazdów obok swoich posesji - powiedział Jacek Bartlewicz, rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Po podjęciu uchwały mieszkańcy będą mogli parkować pod domami na podstawie specjalnego identyfikatora. Do czasu wejścia w życie przygotowywanej uchwały organizacja ruchu wokół placu pozostanie bez zmian. Na ten czas ustawione już znaki zostaną zasłonięte. W ZIKiT nie obawiają się natomiast, że otwarcie parkingu może spowodować korki w jego rejonie. Podobnie przypuszcza policja. - Nie spodziewam się problemów. Nie możemy przecież zakładać, że w tym samym czasie do parkingu będzie chciało dojechać 600 samochodów - komentuje podinspektor Krzysztof Burdak, szef krakowskiej drogówki. - Trzeba pamiętać, że w związku z otwarciem parkingu zlikwidowany zostanie naziemny parking po przeciwnej stronie przy bulwarze wiślanym i ograniczono liczbę miejsc postojowych wokół placu Na Groblach - zaznacza Stanisław Albricht z firmy Altrans, która przygotowała program polityki parkingowej dla Krakowa do 2025 r. Przyznaje jednak, że w sezonie turystycznym, w weekendy w godz. 11-12 korkował się rejon naziemnego parkingu pod Wawelem. Specjaliści spodziewają się, że swoje zrobią również ceny. Za godzinny postój pod placem Na Groblach trzeba będzie zapłacić 7,1 zł, a za każdą następną godzinę 6,6 zł. Do końca stycznia będą obowiązywać ceny promocyjne: 3,5 zł za pierwszą godzinę i 3 zł za każdą następną. Z parkingu pod placem Na Groblach kierowcy będą mogli korzystać od jutrzejszego popołudnia. TYM ptymczak@dziennik.krakow.pl ZOBACZ TAKŻE: SUPERNOWOCZESNYM EUROCOPTEREM NA RATUNEK MAŁOPOLANOM W PIĘĆ PREMIER DOOKOŁA ROKU PIERWSZA OFIARA SEZONU GRZEWCZEGO