Na "zakopiance" jest tak ślisko, że nawet samochody z łańcuchami na kołach są bezradne na podjazdach. W kierunku Zakopanego ruch się zmniejszył. Zezwolono na jazdę tirom, ale już w Chabówce znów zostaną zatrzymane. Dalej jest wielki zator. Potężne ciężarówki wpadając w poślizg zablokowały drogę w Klikuszowej i w Rdzawce. Patrole policji starają się udrożnić "zakopiankę", niestety warunki im w tym nie pomagają. Cięgle wieje, wiatr, sypie śnieg i jest bardzo ślisko. Do Zakopanego nie docierają autobusy. Także w rejonie Mogilan utworzył się potężny korek. Po zmroku kilka razy dochodziło do okresowego zatamowania ruchu na górskim fragmencie trasy. Aby poprawić sytuację, policjanci na dwupasmowych odcinkach drogi zatrzymywali ciężarówki na jednym pasie ruchu. Drugim pasem mogły wówczas przejechać samochody osobowe i piaskarki. - Droga jest biała, jest bardzo ślisko. Trasa chwilami się blokuje, ale kilku piaskarkom udało się przejechać przez najtrudniejsze fragmenty drogi i wygląda na to, że sytuacja powoli się poprawia - powiedział o godz. 19.30 asystent oficera dyżurnego policji w Nowym Targu. Według policjantów z Myślenic, sytuacja na ich odcinku jużsię poprawiła. "Zakopianka" w rejonie Myślenic jest śliska, ale przejezdna. Fatalna sytuacja drogowa panuje także na Dolnym Śląsku. Najgorzej jest w regionie jeleniogórskim. Nieprzejezdne są trzy drogi. Kłopoty czekają kierowców przede wszystkim na autostradzie A4 między Legnicą a Krzywą. Na wysokości Chojnowa dostawczy mercedes wpadł w poślizg i zderzył się z ciężarówką. Dwie osoby zginęły. Droga jest nieprzejezdna, policjanci wyznaczyli objazd przez Chojnów. Zablokowana jest także droga z Jeleniej Góry do Karpacza. Tam samochody utknęły przed oblodzonym wzniesieniem. Z obu stron utworzyły się gigantyczne zatory. Ślisko też jest na krajowej trójce z Legnicy do Jawora. Padający śnieg i ujemna temperatura sparaliżowała ruch w łódzkiem. Ciężarówki mają kłopot z pokonaniem śliskiej krajowej jedynki. Od Ozorkowa w kierunku Łodzi auta stoją w kilometrowym korku. Praktycznie nieprzejezdna jest w tej chwili droga z Łodzi na Warszawę, przez Stryków i Brzeziny. Nie jest dobrze także na krajowej 14 między Łodzią a Pabianicami. W niektórych miejscach w korkach utknęły piaskarki. W związku z przelotnymi opadami śniegu pogorszyły się warunki jazdy w centralnej i południowej części województwa lubuskiego. Wszystkie drogi krajowe w regionie są przejezdne, jednak lokalnie może być na nich ślisko. Jak poinformował zielonogórski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w komunikacie z godziny 20, większość dróg krajowych w regionie ma nawierzchnię czarną i mokrą. Lokalnie śliskość może jednak zaskoczyć kierowców na mocno obciążonej ruchem drodze krajowej nr 3 na odcinku pomiędzy Zieloną Górą a Międzyrzeczem. Dużo lepsze warunki panują w północnej części regionu. W okolicach Gorzowa nie było wieczorem opadów, a drogi są czarne; padający przelotnie od rana do południa śnieg już niemal całkowicie stopniał. Jazdę mogą w Lubuskiem utrudniać silne powiewy wiatru. Tam, gdzie pada śnieg, mogą powstawać zawieje ograniczające widoczność.