Wojtek i Ania zgłosili się do lekarza, kiedy po powrocie do domu zaniepokojeni współlokatorzy kazali im się wyprowadzić. W tej chwili lekarze czekają na wyniki badań, czy to przypadek świńskiej grypy. Para leciała z Meksyku przez Frankfurt do Warszawy. Twierdzą, że wczoraj na Okęciu nikt się nimi nie zainteresował. - Zupełnie nie było nikogo, żadnej informacji. Nawet się rozglądaliśmy trochę za tym, czy ktoś jest, ale nie zobaczyłem takiej osoby. Przeszliśmy bez żadnej kontroli - powiedział Wojtek reporterowi RMF FM Maciejowi Grzybowi. Słuchaj Faktów RMF FM