- Osoby, które były zainteresowane kupnem markowych butów, wpłacały na wyznaczone konto pieniądze. Jednak towar nie był wysyłany - wyjaśnia podinspektor Mariusz Ciarka z małopolskiej policji. Na "wirtualne buty" skusiło się ponad pięćdziesiąt osób, które straciły na transakcji kilkadziesiąt tysięcy złotych. - Stąd też nasz apel, aby każdy, kto widzi podejrzaną aukcję, gdzie cena towaru jest wyjątkowo atrakcyjna, a sprzedawca domaga się zapłaty przed wysłaniem przesyłki i nie podaje adresu, lecz na przykład skrytkę pocztową, zgłaszał ten fakt na policję - zaznacza podinspektor Ciarka. Zatrzymany przez krakowską policję mężczyzna był poszukiwany listami gończymi przez prokuratury z Warszawy, Sochaczewa, Wrocławia i Poznania. 39-latek trafił już do tymczasowego aresztu. Usłyszał zarzut oszustwa, za co grozi mu do 8 lat więzienia.