Rzecznik magistratu Katarzyna Kwiecień poinformowała, że pracownicy firmy geologicznej z Sosnowca, która zajęli się zabezpieczeniem skarpy, zamontowali łącznie 84 kotw i użyli ponad 10 ton betonu. Specjalną matę, która zapobiega erozji gruntu, ułożyli na powierzchni ponad 300 metrów kwadratowych. Prace kosztowały oświęcimski samorząd ponad 231 tysięcy złotych. Kwiecień dodała, że zabezpieczenie skarpy przed osunięciem to nie koniec prac na wzgórzu. - W najbliższym czasie przeprowadzone zostaną badania geologiczne wzgórza zamkowego oraz ekspertyza muru oporowego od strony południowej. Przygotowywane są już dokumenty do przetargu. Miasto zabezpieczyło na ten cel 70 tysięcy złotych - dodała. Skarpa wzgórza położonego tuż nad rzeką Sołą podczas ubiegłorocznych ulew oraz powodzi mocno przesiąkła wodą i zaczęła się rozwarstwiać. Nadzór budowlany zalecił wówczas położenie folii, aby strumienie wody nie powodowały zwiększenia powstałych szczelin i osuwania się ziemi. Urzędnicy wskazywali też na konieczność pełnego zabezpieczenia. Na wzgórzu stoi średniowieczny zamek oraz wieża obronna. W ostatnich lata konserwatorzy przywrócili im dawny blask. Zamek w Oświęcimiu należy do czołowych zabytków średniowiecznej architektury obronnej. Wieża pochodzi z XIII wieku. Najstarsze budowle kompleksu zamkowego pochodzą z XV lub XVI wieku. W 1454 roku na zamku gościła Elżbieta Rakuszanka, przyszła żona Kazimierza Jagiellończyka, a w 1471 roku - król Władysław Jagiellończyk. W 1518 roku zatrzymała się tam królowa Bona Sforza d'Aragona, a w 1574 przejeżdżał przez Oświęcim król Henryk Walezy, uciekający z Polski do Francji.