Do tej pory przewodnicy byli zatrudniani na umowę o działo lub umowę - zlecenie. Teraz albo muzeum będzie musiało zawrzeć z nimi umowę na czas nieokreślony - a na to nie ma pieniędzy - albo przewodnicy będą musieli sami założyć firmy. - Ta zmiana przepisów dotknie przede wszystkim oprowadzających w języku polskim, dla których oprowadzanie po wprowadzeniu nowych przepisów, nowych umów, będzie na granicy opłacalności - powiedział Jarosław Mensfeldt z muzeum w Oświęcimiu. Dodał, że po opłaceniu ZUS-u przewodnikowi może zostać do 400 złotych miesięcznie. Oprowadzenie polskiej wycieczki po muzeum w Oświęcimiu kosztuje niespełna 60 złotych. Dyrekcja placówki przyznaje, że z roku na rok coraz mniej turystów z kraju odwiedza były obóz hitlerowski.