Wszyscy mają nadzieję, że lider grupy "Oświęcimianie - Oświęcimianom", który osiągnął imponujący sukces wygrywając w II turze z kandydatem PO Januszem Chwierutem, wróci do zdrowia i zacznie reformować miasto. Niestety, ciągle nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Problem jest tym większy, że los sprawił, iż Jacek Grosser ze względu na stan zdrowia nie złożył jeszcze prezydenckiego ślubowania. Miastem rządzi więc nadal Janusz Marszałek, który przegrał wybory, nie wchodząc nawet do II tury. Mieszkańcy nie chcą poprzedniego prezydenta - Janusz Marszałek nie powinien urzędować już w naszym ratuszu. Mieszkańcy powiedzieli to głośno i wyraźnie - mówił nam Piotr Hertig (PO), przewodniczący Rady Miasta Oświęcim. Nie jest to opinia odosobniona. Także współpracownicy Jacka Grossera z Komitetu Wyborczego Wyborców "Oświęcimianie - Oświęcimianom" zwrócili się ostatnio do przewodniczącego miejskiej rady o podjęcie działań, które odsunęłyby Marszałka od władzy. Ich zdaniem, ze względu na przedłużającą się niezdolność do pracy prezydenta Grossera, należałoby teraz podjąć kroki mające na celu wprowadzenie w mieście zarządu komisarycznego. "Oświęcimianie - Oświęcimianom" powołują się tu na art. 28 g ustawy o samorządzie gminnym. "Za powołaniem komisarza, przemawiają skutki prowadzonej przez b. prezydenta Janusza Marszałka niezmiennej polityki, co powoduje narastanie w mieście konfliktów społecznych, procesów sądowych w jakie wikła się Miasto oraz tracone pożytki z tytułu możliwych do uzyskania wpływów z majątku miejskiego przy rosnącym zadłużeniu Miasta" - uzasadniają w piśmie do przewodniczącego Hertiga. Żądają respektowania wyników wyborów - Traktuję wystąpienie przedstawicieli "Oświęcimianie - Oświęcimianom" jako głos mieszkańców, którzy upominają się o szanowanie prawa. O respektowanie wyniku wyborów. Janusz Marszałek nie ma moralnego prawa i mandatu społecznego do rządzenia miastem. Człowiek honoru, w poczuciu elementarnych zasad przyzwoitości i troski o miasto, dawno by ten problem rozwiązał - ocenia wiceprzewodniczący rady miasta Wojciech Grubka (SLD). Sęk w tym, że powołanie przez premiera osoby, która pełniłaby obowiązki prezydenta do czasu powrotu do zdrowia prezydenta Jacka Grossera, nie jest w tych nadzwyczajnych okolicznościach takie proste. W oświęcimskim przypadku mówi się bowiem często o luce prawnej. Zmienią prawo? Wojewoda małopolski przekazał nawet posłom ziemi oświęcimskiej projekt zmiany prawa, właśnie po to, by umożliwiało ono, w tak szczególnej sytuacji jak w Oświęcimiu, wskazanie osoby pełniącej funkcję prezydenta. Poseł Janusz Chwierut rozmawiał na ten temat m.in. z wiceministrem MSWiA Tomaszem Siemoniakiem. Parlamentarzysta zapowiada, że projekt stosownych zmian prawa ma być omawiany w Sejmie jeszcze w lutym, podczas prezydium Klubu Parlamentarnego PO. Paweł Plinta pawel.plinta@dziennik.krakow.pl Czytaj również: Nieletni przestępcy Drogi nie ma, śledztwo jest Gmina oczekuje na zmianę strefy Rudawy