Ma wielkie, rozłożyste liście i w dorosłym stadium może osiągnąć nawet 4 metry wysokości. Kontakt z nią może skończyć się przykrymi konsekwencjami. - Może dojść do rozległych poparzeń skóry - podkreśla lekarz Andrzej Fugiel z sądeckiego szpitala. Samorządy lokalne co roku próbują usunąć toksyczną roślinę. - Nie jest to jednak łatwe zadanie - tłumaczy Ryszard Wąsowicz, kierownik Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Nowym Sączu. Jak dodaje, jest on usuwany mechaniczne lub niszczony za pomocą specjalnych preparatów chemicznych. Barszcz Sosnowskiego pochodzi z rejonu Kaukazu. W czasach komunistycznych, w państwach bloku wschodniego, był uprawiany na paszę dla zwierząt. Co prawda, szybko z tego zrezygnowano, zdążył jednak się rozprzestrzenić na terenie całego kraju.