Metropolita krakowski mówił, że Jan Paweł II był niestrudzonym pielgrzymem i nigdy, aż do ostatnich chwil życia, nie skarżył się na swoje cierpienie. Mszę w intencji szybkiej beatyfikacji i kanonizacji Karola Wojtyły sprawowało kilkudziesięciu kapłanów. Jako wysłannik Watykanu do Krakowa przyjechał kard. Jean-Louis Tauran. W nabożeństwie uczestniczyli także prezydent Aleksander Kwaśniewski z małżonką oraz kandydaci do urzędu prezydenckiego Lech Kaczyński i Donald Tusk z żonami. Arcybiskup Dziwisz - wieloletni osobisty sekretarz Jana Pawła II - mówił w homilii, że Jan Paweł II definitywnie zakończył w dziejach papiestwa erę "papieża więźnia Watykanu". - Papież - pielgrzym szukał człowieka. Nie czekał, aż ludzie przyjdą do niego, ale sam szedł do nich, ażeby ukazywać im nadzieję, zwłaszcza ludziom cierpiącym, głodnym, uwięzionym i umierającym - powiedział metropolita krakowski. Dodał, że szczególne miejsce w sercu Ojca Świętego zajmowali ludzie młodzi, w których widział nadzieję Kościoła. Metropolita krakowski podkreślił, że Jan Paweł II "w chorobie i w cierpieniu, we wszystkim, co sprawiało ból - nawet w zamachu - zawsze widział wolę Boga i Jego dobroć, umiał dostrzec większe dobro, które Bóg przygotował dla niego". Wspominając ostatnie dni jego życia abp Dziwisz mówił, że nigdy, aż do ostatniego momentu od cierpiącego Ojca Świętego nie słyszał słowa skargi. - Pamiętam, że gdy musiał odejść od okna, nie mogąc przemówić do wiernych zgromadzonych na placu św. Piotra powiedział: "Może lepiej, żebym umarł, jeśli nie mogę spełniać powierzonej mi misji". Zaraz jednak dodał: "Niech się spełni wola Twoja. Totus tuus" - powiedział abp Dziwisz. - Patrzyłem na jego życie i towarzyszyłem mu aż do chwili przejścia do domu Ojca i mogę potwierdzić, że tak było do ostatniego uderzenia serca - dodał. Podkreślił, że przechodzenie papieża do wieczności było jego ostatnią homilią. Arcybiskup ogłosił pomysł powołania Fundacji "Nie lękajcie się", która miałaby zająć się utworzeniem w Łagiewnikach ośrodka poświęconego Janowi Pawłowi II. - Pragniemy go tu zatrzymać takim, jaki był: z jego nauczaniem, jego poezją i wrażliwością na piękno, a nade wszystko z jego miłością do nas wszystkich i do każdego człowieka - "brata naszego Boga" - mówił abp Dziwisz. Nazwa fundacji to nawiązanie do słów wypowiedzianych przez Jana Pawła II w październiku 1978 r. podczas inauguracji jego pontyfikatu: "Nie lękajcie się. Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!". Projekt utworzenia ośrodka poświęconego Janowi Pawłowi II nieprzypadkowo abp Dziwisz ogłosił w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach. Miejsce to podczas okupacji odwiedzał Wojtyła w drodze do pracy w Solvayu. Przesłanie s. Faustyny Kowalskiej o Miłosierdziu Bożym było dla Karola Wojtyły, a potem Jana Pawła II szczególnie ważne. W 2002 r. podczas ostatniej wizyty w Polsce papież zawierzył cały świat Miłosierdziu Bożemu. Podczas niedzielnej mszy znak pokoju przekazali sobie kandydaci na urząd prezydenta Donald Tusk i Lech Kaczyński, uczynił to także z nimi Aleksander Kwaśniewski. Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego fakt, że w uroczystości uczestniczyli oprócz niego obaj pretendenci do fotela prezydenckiego jest "dowodem dojrzałości obywatelskiej nas wszystkich". Reprezentujący Watykan kard. Jean-Louis Tauran mówił do wiernych zgromadzonych w łagiewnickiej bazylice, że największe wrażenie na nim, jako współpracowniku Jana Pawła II, zrobiło "jego zjednoczenie z Chrystusem, by bronić człowieka zranionego i będącego w niebezpieczeństwie". - Jan Paweł II pokazał, że człowiek jest drogą Kościoła i że treścią nauki Chrystusa jest dobro człowieka - powiedział kardynał. Przekazał zebranym pozdrowienia od papieża Benedykta XVI. - Czekamy na niego z podobną miłością, jak czekaliśmy na Ojca Świętego Jana Pawła II, który był z nami, jest z nami i będzie z nami - powiedział abp Stanisław Dziwisz. Ośrodek, którego utworzeniem ma się zająć fundacja "Nie lękajcie się", zostanie nazwany - według nieoficjalnych informacji - Światowym Centrum Pokoju im. Jana Pawła II. Ma ono powstać na zrekultywowanych terenach tzw. białych mórz po fabryce Solvay, położonych w sąsiedztwie Sanktuarium w Łagiewnikach. Robotnikiem tych zakładów był w latach 1940-44 Karol Wojtyła. Nieoficjalnie mówi się, że plany abp. Dziwisza przewidują urządzenie Światowego Centrum na całym, liczącym 80 hektarów obszarze "białych mórz". - Miasto chce włączyć się w to przedsięwzięcia - zapewnił prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski. A teren ten niemal w całości należy właśnie do miasta. Wielkie centrum stać się ma m.in. parkiem i terenami rekreacyjnymi dla mieszkańców Krakowa, będzie tam jednak przede wszystkim akademia dokumentująca myśl Jana Pawła II i kształcąca studentów, ośrodek ekumeniczny, a także szpital. Projektem centrum Jana Pawła II pokieruje fundacja "Nie lękajcie się", złożona z hierarchów Kościoła katolickiego, przedstawicieli innych wyznań oraz znanych osobistości życia społecznego. Mają się w niej znaleźć m.in.: abp Dziwisz i kard. Franciszek Macharski, prof. Andrzej Zoll, fotograf zmarłego papieża Arturo Mari i rzecznik Watykanu Joaquin Navarro Valls. Fundacja może otworzyć swe oddziały w Rzymie, Waszyngtonie, na Filipinach i w brazylijskim Sao Paolo, gdzie żywy jest kult Miłosierdzia Bożego. Centrum rozwijać się będzie głównie za pieniądze wiernych z całego świata. 4 mln zł na upamiętnienie dzieła Jana Pawła II przeznaczył już kilka miesięcy temu sejmik Małopolski.