To trzeba po prostu przeżyć. A wyjątkowych przeżyć, podobnie jak co roku, i tym razem nie brakowało. Już pierwszego dnia długimi i gromkimi owacjami na stojąco publiczność nagrodziła włoskiego organistę Lorenzo Ghielmi. W telewizyjnej relacji z tego koncertu znalazły się komentarze znawców podkreślających niespotykaną finezję i lekkość, z jaką profesor mediolańskiego konserwatorium posługiwał się niezwykle trudnym, czterechsetletnim instrumentem. Kameralną część pierwszego dnia festiwalu wypełniły utwory na klawesyn i głosy żeńskie, w wykonaniu powstałego przed pięciu laty, lecz szybko zdobywającego uznanie i popularność zespołu Cantica Sacra. Sądząc po przyjęciu występu do stale rosnącego grona sympatyków Anny Krawczyk (sopran), Heleny Poczykowskiej (alt) i Pauliny Tkaczyk (klawesyn) dołączyła także olkuska publiczność. Drugiego dnia w Centrum Kultury odbył się tradycyjnie towarzyszący festiwalowi wernisaż wystawy Galerii OK.NO. Tym razem tematem, z jakim zmierzyli się olkuscy artyści, były "Ślady". Próżno jednak wśród zgromadzonych tam obrazów szukać banalnych rozwiązań, jak np. śladów stóp na piasku. Mistrzowie pędzla ujęli w swych pracach osobiste impresje z obserwacji świata przyrody, a także pozostałości naszej lokalnej historii. - Sztuka ta, pobudzając umysły, ciesząc serca i oczy, stanowi doskonałe uzupełnienie koncertów oddziałujących na nasze umysły, serca i uszy - mówił otwierając wystawę zastępca burmistrza Włodzimierz Łysoń. Przed sobotnim koncertem goście festiwalu mieli okazję zapoznać się z pionierskim projektem służącym ochronie zabytkowych organów, a realizowanym na olkuskim instrumencie przez najwybitniejsze światowe instytuty. O Sensorgan Project mówił w Bazylice koordynator prac Alf Aaslund z Uniwersytetu w Goeteborgu, nadto we wnętrzu świątyni stanęły tablice promujące dotychczasowe osiągnięcia naukowców. Salve regina Johna Bulla oraz Voluntary in G Henryego Purcella, to przykłady epokowych dzieł kompozytorów przełomu XVI i XVII w., jakie zaprezentował publiczności młody wirtuoz Bartłomiej Jakubczak, absolwent Akademii Muzycznej im. F. Chopina oraz londyńskiej Royal Academy of Music. Swoistą historyczną kontynuacją tego koncertu był występ znakomitych skrzypków Piotra Tarcholika i Marcina Markowskiego, którym towarzyszył Krakowski Zespół Kameralny doskonale znanego olkuskiej publiczności organisty i klawesynisty Łukasza Mikołaja Mateji. Muzycy wykonali kompozycje najwybitniejszych mistrzów przełomu XVII i XVIII w. - Johanna Sebastiana Bacha i Antonio Vivaldiego. Niedzielny koncert organowy, to powrót do muzyki wcześniejszej, trudnej lecz jednocześnie pełnej kolorytu charakterystycznego dla kompozytorów francuskich, jak Francois Roberday, czy Jehan Titelouze. W jej uroki wprowadzał słuchaczy rodak wspomnianych mistrzów, uczeń Guya Boveta, laureat prestiżowych konkursów organowych Emmanuel Le Divellec. Wprost z XVII-wiecznej Francji festiwalowa publiczność przeniosła się w polskie, góralskie klimaty, a to za sprawą Tatrzańskiej Orkiestry Klimatycznej pod batutą Agnieszki Kreiner, Hani Howaniec-Rybki (śpiew), Franciszka Bachledy-Księdzularza (recytacja) oraz dziewczęcego chóru Sykowni, który dosłownie podbił serca Olkuszan. Mozaika folkloru, inspirowanej nim współczesnej twórczości muzycznej i poetyckiej oraz tłumaczonych na gwarę góralską psalmów po raz kolejny skłoniła zgromadzonych w Bazylice słuchaczy do zdających się nie mieć końca owacji na stojąco. Przed uroczystym zamknięciem festiwalu burmistrz Rzepka dziękował wszystkim osobom oraz instytucjom zaangażowanym w przygotowanie i przeprowadzenie wielkiego olkuskiego święta muzyki, a także gorąco zachęcał do udziału w kolejnej, czternastej edycji Międzynarodowych Dni Muzyki Organowej i Kameralnej w przyszłym roku.