Chłopczyk bawił się w mieszkaniu, podczas gdy jego pijana mama zajęta była kupowaniem jajek. Gdy kobieta wróciła z zakupów, zorientowała się, że syna nie ma w domu. Pobiegła do kuchni, wyjrzała przez otwarte okno i zobaczyła syna leżącego na trawie. Na miejsce zdarzenia przybyło pogotowie ratunkowe wraz z policją, wezwaną przez świadka wypadku. Dziecku nic się na szczęście nie stało. Chłopiec został zabrany na obserwację do szpitala, a jego 40-letnia matka do izby wytrzeźwień. Kobieta usłyszała zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo osoby, nad która sprawuje się opiekę, za co grozi jej do 5 lat więzienia.