Najprawdopodobniej - bo jak powiedziała sieci RMF Grażyna Gaj, szefowa sióstr - ''czekamy na gest dobrej woli ze strony dyrekcji''. Po południu być może rozpoczną się rozmowy na temat ewentualnych podwyżek. Protestujące pielęgniarki są na zwolnieniu, pozostałe pracują normalnie.