Tylko gdzie znaleźć dobrą bazę noclegową i na dodatek znajdującą się w pobliżu tras oraz wyciągów narciarskich dostosowanych dla potrzeb małych, aktywnych turystów? Nie trzeba planować dalekich podróży, aby odnaleźć idealne dla nas miejsce wypoczynkowe. Szczyrk, czy Ustroń to polskie "narciarskie Eldorada". Sylwestrowe szaleństwa, być może spędzone na stoku, tylko rozbudziły nasz apetyt na aktywne spędzanie czasu. Zimowe mrozy, padający śnieg i białe stoki to nie lada gratka dla młodych turystów. Ale aby zachęcić ich do wyjazdowego spędzenia ferii, musimy im zaproponować wielość atrakcji. Pewnie nie jeden rodzic głowi się jak tego dokonać, a przy tym nie nadwyrężyć domowego budżetu. Z pomocą nadchodzą internetowe systemy informacji turystycznej. To właśnie dzięki nim każdy znajdzie interesujące go informacje, a małe miasteczka turystyczne nie będą miały przed nim tajemnic. Przydatne informacje na przykład na temat narciarskich atrakcji Szczyrku, czyli miasteczka położonego w wąskiej dolinie potoku Żylicy, pomiędzy stokami Klimczoka, a Skrzycznem, odnajdziemy bez problemu. Zimą na pewno nie będziemy się tam nudzić, ponieważ blisko 60 km tras narciarskich o różnym stopniu trudności, naturalny tor saneczkowy, kompleks nowoczesnych skoczni narciarskich "Skalite" oraz jeden najstarszych i największych snowparków w Polsce, to tylko niektóre z atrakcji znajdujących się w Szczyrku. Tygodniowy wyjazd na ferie pozwoli na skorzystanie z wszystkich możliwości. Dla amatorów mniej ekstremalnych wypraw, wiele atrakcji przygotował położony w sąsiedztwie Szczyrku- Ustroń. To właśnie tam warto udać się szlakiem spacerowym do źródeł Karola i Żelazistego po nie powtarzalną wodę oraz zwiedzić Leśny Park Niespodzianek, w którym m.in. można zobaczyć stację ptaków drapieżnych z pokazami ich lotów oraz dzikie, europejskie gatunki zwierząt. Jednak najbardziej kojarzoną z tym miejscem jest góra Czantoria Wielka, na którą w okresie zimowym można wyjechać kolejką krzesełkową. Będąc na jej szczycie, każdego nawet nie zainteresowanego turystę, zachwycą widoki na Tatry i Małą Fatrę. Szybka organizacja wyjazdu na ferie jest możliwa z pomocą internetu. Odnalezienie przytulnego, mało uczęszczanego hoteliku lub dużego o wysokich standardzie hotelu to już nie problem. Kilka chwil na portalu informacji turystycznej i wyszukanie bezpośredniego kontaktu do właściciela odpowiadającej nam bazy noclegowej, to początek do spędzenia idealnego dla nas wyjazdu. Później wystarczy tą samą metodą wyszukać miejsca w których dobrze zjemy, a Szczyrk oraz Ustroń oferują szeroką bazę restauracji, gospód, karczm, pizzerii czy barów. A więc dla każdego coś dobrego. Nawet najbardziej wybredny turysta jest w stanie sam zorganizować sobie wyjazd na ferie, a przy tym zaspokoić swoje nawet najbardziej wyszukane zachcianki. Modny folklor Haftowane serwetki, czy wyrzeźbione w drewnie postaci to być może w XXI wieku, mało atrakcyjne przedmioty ludowe, które możemy podziwiać podczas wypoczynku we wspominanym wcześniej Szczyrku. Ale zapoznanie się z tradycją kolędniczą to już coś innego. Na terenie Beskidów śląskich można spotkać barwnych połaźników i kolędników. Ci pierwsi odwiedzają okoliczne domy, a w zamian za symboliczne podarunki zostawiają gospodarzowi połaźniczkę, czyli gałązkę ustrojoną w cukierki, bibułki i kwiaty. Im więcej takowych zawiśnie w danym domu, oznacza to iż jego właściciel jest hojnym człowiekiem. Późniejszym wieczorem mieszkańców Beskidu śląskiego odwiedzają kolędnicy. Są to starsi chłopcy, którzy swoimi przyśpiewkami, niemalże prorokują wydarzenia na najbliższy rok. Bycie świadkami nawiedzenia kolędniczego to nie lada atrakcja, ponieważ w wielkich aglomeracjach miejskich zwyczaj ten zanika, albo ogranicza się do odwiedzin grupek dziecięcych z papierowymi szopkami. Oprócz wyjątkowych wspomnień dostarczonych przez wystrojonych kolędników, każdy młody turysta zdobędzie też przydatną wiedzę o zwyczajach ludowych. W Szczyrku możemy też być świadkami tradycyjnego góralskiego zbójowania. Podczas wolnych dni w okresie ferii każdy, który wybierze się w opisywane tereny będzie mógł pobawić się przy dźwiękach góralskiej muzyki oraz oglądać zbójnickie tańce z ciupagami w wykonaniu lokalnych zespołów regionalnych. Jak widać podczas ferii zarówno młody, jak i starszy turysta odnajdzie propozycje dla siebie. Kilka kliknięć pozwoli na dokładne zaplanowanie kolejnych dni. Dzięki temu, ci najmłodsi będą mogli miło spędzić czas pod okiem rodziców, natomiast starsi turyści bez zbędnej straty czasu zorganizują sobie zimowy wyjazd z przyjaciółmi. Agnieszka Kalińska