- Decyzja NFZ spowodowała, że ponad półtora tysiąca ubezpieczonych pacjentów oczekujących na zabieg ratujący wzrok, którzy zdecydowali się na leczenie w naszej placówce, będzie zmuszonych zapisać się na zabieg do innego ośrodka i czekać w kilkuletniej kolejce - powiedział dyrektor Oko-Test Paweł Zieliński. NZOZ Oko-Test w Nowym Targu jest jedyną placówką na Podhalu wykonującą m.in. skomplikowane zabiegi witrektomii, które ratują wzrok pacjentom zagrożonym ślepotą. - To decyzja krzywdząca i niemająca żadnych podstaw prawnych, tym bardziej, że dwa dni przed otrzymaniem od NFZ decyzji odbyła się w NZOZ Oko-Test kontrola NFZ, która potwierdziła, że nasza placówka spełnia wszystkie wymogi i warunki stawiane placówkom służby zdrowia przez obowiązujące w naszym państwie przepisy prawa - dodał Zieliński. Powiedział, że decyzja NFZ jest zaskakująca, bo placówki służby zdrowia funkcjonujące na identycznych zasadach jak NZOZ "Oko-Test", czyli w trybie chirurgii jednego dnia, otrzymały kontrakty na rok 2012. Zieliński zapowiedział, że jeżeli odwołania od tej decyzji nie przyniosą korzystnego dla lecznicy rozwiązania, to wystąpi na drogę sądową. Jak poinformowała rzeczniczka krakowskiego NFZ Jolanta Pulchna, umowa nie została zawarta, ponieważ Oko-Test nie posiada własnego bloku operacyjnego. Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia z 3 listopada 2011 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego, placówka mająca umowę na chirurgię jednego dnia musi mieć blok operacyjny w miejscu udzielania świadczeń. Tymczasem Oko-Test jest najemcą sali operacyjnej wchodzącej w skład bloku operacyjnego Szpitala w Nowym Targu. - Każdy ze świadczeniodawców znał ten przepis i idące w ślad za nim zarządzenie prezesa NFZ. Zaostrzone wymogi wobec placówek realizujących chirurgię jednodniową wynikają z faktu, że środki finansowe przeznaczone na ten typ świadczeń są jedynie niewiele niższe od środków na leczenie szpitalne powinny więc odpowiadać im wysokie wymagania - powiedziała PAP Pulchna. Zaznaczyła też, że zgodnie z przepisami niedopuszczalnym jest, aby szpital mający umowę na udzielanie świadczeń całodobowych, niezależnie od liczby sal operacyjnych, wynajmował część bloku operacyjnego. - Szpital musi bowiem zabezpieczyć 24-godzinną dostępność bloku operacyjnego do własnych celów - wyjaśniła. Według dyrekcji Oko-Test nowotarski szpital powiatowy na bloku operacyjnym ma sześć sal operacyjnych, z czego wykorzystane są tyko trzy. Pulchna przyznaje, że są przypadki jak np. w szpitalu w Chrzanowie, gdzie placówka mająca umowę na jednodniową okulistykę wynajmuje sale operacyjne w szpitalu, ale jest to możliwe ponieważ szpital posiada wydzielone infrastrukturalnie dwa bloki operacyjne, z czego jeden na potrzeby własnej umowy z NFZ, a drugi na potrzeby umowy chirurgii jednego dnia. - Inny szpital w Małopolsce podpisał umowę z NFZ na chirurgię jednego dnia, a z placówką realizującą zabiegi leczenia zaćmy podpisał umowę na podwykonawstwo - dodała. Pulchna powiedziała, że wkrótce ogłoszony zostanie konkurs ofert na ten typ świadczeń, by możliwe było podpisanie umowy z placówką, w której pacjenci będą mogli skorzystać z zabiegów. Może w nim wziąć udział każda placówka spełniająca wymogi określone przepisami. Także "Oko-Test" jeśli np. zdecyduje się na stworzenie bloku lub szpital w Nowym Targu podpisze umowę na podwykonawstwo albo wydzieli dodatkowy blok operacyjny dla potrzeb "Oko-Test". Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej "Oko-Test" w Nowym Targu działa przy Powiatowym Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II.