Zatrzymany został również ich wspólnik. Policjanci część łupu odnaleźli... w szambie. Zatrzymani to szesnasto- i siedemnastolatek, mieszkańcy Żabna, którzy od czerwca do lipca tego roku włamywali się do pojazdów zaparkowanych na osiedlach mieszkaniowych w Tarnowie, Dąbrowie Tarnowskiej i Niedomicach. Wybierali głównie: polonezy, fiaty 126p, ople i dostawcze lubliny. - Działali nocą, włamując się do samochodów, w których znajdował się sprzęt grający. Wchodzili do środka, niszcząc zamki przy użyciu wytrychów, pilników czy nożyczek - informuje Olga Żabińska, rzeczniczka prasowa tarnowskiej policji. Rabusie wpadli, gdy z początkiem lipca, biorąc za wspólnika 46-letniego znajomego, ukradli zaparkowany na rynku w Żabnie audi 80, należący do mieszkańca miasteczka. - Wcześniej upili właściciela pojazdu, a kiedy stracił on kontakt z rzeczywistością, zabrali mu kurtkę z kluczykami, którą później wraz z dokumentami zakopali w kartoflisku. Kiedy usiłowali sprzedać skradziony wóz, policjanci odnaleźli samochód na posesji jednego ze sprawców - mówi rzeczniczka policji. Przy okazji policjanci odkryli miejsca, w których ukrytych było 7 odtwarzaczy samochodowych oraz inne skradzione przedmioty. Kilka odtwarzaczy znajdowało się w szambie na podwórzu; sprawcy wrzucili je tam, chcąc zatrzeć ślady. Część łupu została "upłynniona" wśród ich znajomych. Wartość skradzionego mienia szacuje się na ok. 9 tys. zł. Cała trójka przyznała się do stawianych im zarzutów. W czasie śledztwa 16-latkowi udowodniono także wielokrotne udzielanie marihuany swoim znajomym. Ze względu na młody wiek będzie odpowiadał przed sądem dla nieletnich. wieslaw.ziobro@dziennik.krakow.pl