Do tragedii doszło we wtorek w Nowym Sączu. Mężczyzna, który został w mieszkaniu sam z 3-letnią córką, zadzwonił na policję i poinformował, że zabił swoje dziecko. Gdy na miejsce zdarzenia przybyli policjanci, wskazał im zwłoki i przyznał się do zabójstwa. W mieszkaniu znaleziono nóż kuchenny ze śladami krwi. Wszystko wskazuje na to, że dziewczynka - z powodu licznych ran zadanych nożem - wykrwawiła się na śmierć. Ojciec dziecka prawdopodobnie przed przybyciem policji usiłował popełnić samobójstwo - miał rany kłute brzucha i klatki piersiowej, w szpitalu przeszedł operację. Przesłuchanie 33-latka odbyło się w czwartek w szpitalu po uzyskaniu przez prokuraturę opinii lekarzy, że może on uczestniczyć w czynnościach procesowych. Ze względu na dobro postępowania prokuratura nie podaje informacji na temat obszernych wyjaśnień, jakie złożył Daniel D. Informuje jedynie, ze zabójstwo dziecka tłumaczy on wielotygodniową głęboką depresją. Prokuratura złożyła do sądu wniosek o aresztowanie Daniela D. na trzy miesiące. Posiedzenie w tej sprawie odbędzie się w piątek w szpitalu. Jeśli sąd przychyli się do wniosku, podejrzany zostanie przetransportowany do szpitala krakowskiego aresztu śledczego.