Za kilka dni, jeśli stan chłopca się nie pogorszy, zostanie wypisany ze szpitala. Jak udało się ustalić reporterowi RMF, wczoraj wieczorem w domu wybuchła awantura. 25-letni ojciec najpierw bił konkubinę, później kilka razy pięścią uderzył w głowę swojego syna. - Według relacji matki, chłopiec na chwilę stracił przytomność. Kobieta o zdarzeniu powiadomiła policję, a dziecko odwiozła do szpitala babcia - powiedział rzecznik małopolskiej policji młodszy inspektor Dariusz Nowak. W ostatnich tygodniach matka dwa razy wzywała policję do domowej awantury, jednak za każdym razem wycofywała zawiadomienie. Wczoraj o mały włos nie doszło do tragedii. Zwyrodniały ojciec został zatrzymany. Policja będzie wnioskować o jego tymczasowe aresztowanie. Rzecznik szpitala Marcin Mikos powiedział, że według lekarzy stan dziecka jest dobry, a obrażenia, których ono doznało, nie wymagały interwencji chirurgów. Od dwóch dni o życie 15-miesięcznej Agatki walczą lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach. Jej stan jest krytyczny. Prokuratura w Sosnowcu ma dziś przedstawić zarzuty matce i jej przyjacielowi - to oni znęcali się fizycznie nad dzieckiem.