Z powodu wydłużenia przez wykonawcę nocnych prac modernizacyjnych sieci trakcyjnej, pociągi do godziny 7 nie odjeżdżały, ani nie dojeżdżały do stacji Kraków Główny. O godzinie 7 przywrócono zasilanie, ale pociągi notują kilkudziesięciominutowe opóźnienia. Z nieustalonych dotychczas przyczyn przeciągnęły się prace modernizacyjne prowadzone tej nocy na dworcu. To nie jest pocieszeniem dla pasażerów, bo przywracanie rozkładowych połączeń na torach na pewno potrwa. O godz. 10.30 opóźnienia sięgają 250 minut (pociąg TLK do Przemyśla). Pociągi odjeżdżające planowo po 10 mają krótsze opóźnienia - 5 do 30 minut. Posłowie jadą na posiedzenie Problem z dotarciem do Warszawy mieli także posłowie, którzy dziś jadą na pierwsze posiedzenie Sejmu w tej kadencji. - Rano cały dworzec był sparaliżowany. Pendolino, które miało z Dworca Głównego w Krakowie wyjechać do Warszawy o godz. 5.55 było opóźnione ok. 1,5 godziny. I tak to był pierwszy pociąg, który w końcu ruszył - ok. godz. 7.30. Pociągi Intercity miały większe opóźnienia. Bałagan na dworcu był straszny, z ośmiu kas otwarte były tylko dwie - powiedział Interii poseł KO Bogusław Sonik. Poza Krakowem bez utrudnień Ruch pociągów w kraju na węzłach poza Krakowem odbywa się bez utrudnień - przekazał PAP rzecznik PKP Polskich Linii Kolejowych Mirosław Siemieniec. "Generalnie poza punktem w Krakowie, gdzie jest ogniwo, które powoduje, że łańcuch połączeń został zaburzony, na pozostałych węzłach w Polsce ruch odbywa się normalnie" - powiedział Siemieniec. Dodał, że opóźnienia dotyczą głównie pociągów, które wyjeżdżały z Krakowa lub przejeżdżały przez Kraków. Jak informują PKP PLK, opóźnienia w kursowaniu pociągów na stacji Kraków Główny mogą występować do około południa we wtorek.