Mężczyznę zatrzymano w lipcu na Dworcu Gł. PKP w Krakowie. Uwagę policjantów przyciągnęło jego dziwne zachowanie: mężczyzna wysiadł z taksówki bez bagażu, rozejrzał się po peronie, następnie wrócił po bagaż i ponownie zjawił się na peronie. Zatrzymany do wylegitymowania się przedstawił paszport - jak się potem okazało - wystawiony na inną osobę. W pewnym momencie usiłował uciec, zostawiając bagaż, ale został zatrzymany. W jego bagażu znajdowało się blisko dziewięć kg amfetaminy, ponad gram suszu ziela konopi indyjskich i krajanka tytoniowa. Według szacunków prokuratury z tej ilości amfetaminy mogło powstać od 9 tys. do ok. 45 tys. tzw. działek dilerskich. Prokuratura zarzuciła mężczyźnie, że wbrew przepisom posiadał znaczne ilości substancji psychotropowych oraz środków odurzających, czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia ich do obrotu. Łukasz P. w śledztwie przyznał się do zarzutów i skorzystał z prawa do odmowy wyjaśnień. Grozi mu kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. W przeszłości był już dwukrotnie karany za przestępstwa związane z narkotykami. Prokuratura w osobnych wątkach bada pochodzenie amfetaminy i okoliczności podrobienia paszportu.