To tam został zatrzymany przez funkcjonariuszy placówki Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Lipnicy Wielkiej do kontroli mercedes bus jadący do Włoch. - Strażnicy, w wyniku kontroli dokumentów kierowcy i pojazdu, ustalili, że bus zarejestrowany w Polsce, będący we władaniu polskiej firmy przewozowej z powiatu tarnowskiego, widnieje w bazie Unii Europejskiej samochodów poszukiwanych, jako skradziony przed dziesięcioma laty w Hiszpanii - mówi mjr. Marek Jarosiński, rzecznik komendanta Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu. Dodaje, że kierowca był zaskoczony, podobnie jak właściciel firmy przewozowej, który tłumaczył, że kupił go w dobrej wierze przed wielu laty i nawet nie przypuszczał, że ma on taką przeszłość. Niestety, pasażerowie musieli wysiąść z pojazdu i czekać na kolejny, a auto zostało zatrzymane. Teraz sprawę będzie musiała wyjaśnić policja. Bus, mimo upływu dziesięciu lat od kradzieży, ma nadal sporą wartość - 60 tys. zł. bes