W ramach cyklu koncertów "Odkryjmy Podgórze" w swoszowickim Parku Zdrojowym wystąpił Grzegorz Turnau. Plenerowy koncert był nie tylko okazją do wysłuchania znakomitego artysty, ale też zachęcił do odwiedzin w tym mało znanym, a jakże urokliwym miejscu. To właśnie połączenie przyświeca idei koncertów wymyślonych i koordynowanych przez Ireneusza Rasia, organizowanych przez Dom Kultury "Podgórze", Stowarzyszenie Przyjaciół Podgórza i Rady Dzielnic: w interesujących, ale nieznanych zakątkach dzielnicy występują znani artyści przyciągając tym samym krakowian na koncert, a zarazem w miejsce, które warto szerszej publiczności pokazać. Występ Grzegorza Turnaua był już piątym z serii. Wcześniej w ramach tego projektu, zainaugurowanego 29 września 2007 wystąpili: Edyta Geppert z recitalem w Sanktuarium Najświętszej Rodziny w Krakowie Bieżanowie, zespół Trebunie Tutki w kościele św. Józefa, Stanisław Soyka na obiektach Krakowskiego Klubu Kajakowego oraz Alicja Majewska, Halina Frąckowiak, Zbigniew Wodecki i Włodzimierz Korcz w Kościele Matki Bożej Zwycięskiej w koncercie kolęd "Gwiazdo świeć, kolędo leć". O tym, że cykl "Odkryjmy Podgórze" bardzo podoba się krakowianom i spełnia swoje zadanie można przekonać się podczas każdego z koncertów - gromadzą one bardzo wielu entuzjastów muzyki i poznawania miasta. Tak było i tym razem: uczestników nie zraziła w żadnym stopniu niepewna pogoda i zostało im to wynagrodzone, nie tylko fantastycznym koncertem podczas którego panowała ciepła atmosfera, ale i piękną aurą słonecznego, majowego wieczoru. Oprócz tego czekało na nich niewielkie, acz bardzo przyjemne otoczenie Parku Uzdrowiskowego w Swoszowicach, a także możliwość zapoznania się z samymi obiektami uzdrowiskowymi, o których istnieniu wiele osób nie miało pojęcia. Sam park, po którym płynęły dźwięki muzyki, to na co dzień oaza ciszy i spokoju. Jego historia liczy niemal 200 lat - w roku 1820 z inicjatywy prof. Radwańskiego osuszono tutejsze bagna i na ich miejscu posadzono drzewa. Najstarsze z nich, szczycące się obecnie statusem pomników przyrody, wciąż rosną w parku i przypominają o tym, jak długą historię ma to miejsce. Nie brak też i młodszych drzew, w tym bardzo wysokich, bo dochodzących do 25 metrów, które dają zbawienny cień latem i umożliwiają przyjemne spacery z dala od uciążliwego upału. Niegdyś funkcjonował w parku również staw, obecnie porośnięty trzciną, który być może w przyszłości zostanie przywrócony do pierwotnego stanu. Wśród roślin zielnych wiosną zakwitają fiołki, zawilce i żółto kwitnące ziarnopłony. Ze zwierząt można spotkać wiewiórki, sarny, żaby, jaszczurki, motyle, zające, kowale bezskrzydłe, dzięcioły, sroki, sikorki, wróble, sójki, kukułki co czyni to miejsce atrakcyjnym także dla najmłodszych spacerowiczów, którzy odpoczynek mogą tu połączyć z lekcją przyrody.