Friedrich Wilhelm Krueger był zbrodniarzem hitlerowskim, dowódcą SS i Policji. Pełnił też funkcję pełnomocnika Heinricha Himmlera do spraw umocnienia niemieckości w Generalnym Gubernatorstwie. Przyczynił się do utworzenia gett i likwidacji getta warszawskiego. Nadzorował akcję przesiedleńczą na Zamojszczyźnie, mającą na celu przygotowanie obszaru, który zamieszkaliby Niemcy. Dowodził też SS w Finlandii. Po kapitulacji Niemiec Krueger prawdopodobnie popełnił samobójstwo. 20 kwietnia 1943 r. oddział egzekucyjny Armii Krajowej ("Osa"-"Kosa") dokonał w Krakowie nieudanej próby zamachu na Kruegera. Akcją dowodził Edward Madej. O godz. 9.52 Tadeusz Battek ("Góral") i Andrzej Jankowski ("Jędrek") obrzucili auto Kruegera wiązkami filipinek (ręcznych granatów). Nie wpadły one jednak do środka. Uszkodziły tylko samochód i zraniły Kruegera. Celem dyskusji "Czy tylko Warszawa? W 70. rocznicę Akcji Krueger" było także porównanie sytuacji w Krakowie i Warszawie podczas okupacji hitlerowców. Jak przypomnieli dyskutanci, istnieje stereotyp walczącej z okupantem Warszawy i tchórzliwego Krakowa, który naziści traktowali łagodniej, by uczynić z niego przyjazne sobie miejsce. Podczas wieczoru prof. Szarota z Polskiej Akademii Nauk w Warszawie przeczytał także fragmenty publikacji, opisującej Kraków jako miasto nienękane przez nazistów, w którym ludzie spokojnie przesiadywali w kawiarniach. Akcja Kruegera jest jednym z dowodów na to, że Kraków walczył z okupantem. Jednak - jak zauważył profesor - niewielu krakowian wie, na czym akcja polegała i kiedy do niej doszło. Zdaniem rozmówców dokładne porównanie postaw krakowian i warszawian w czasie okupacji nie jest łatwe, ponieważ wciąż brakuje badań historycznych, które dokładnie opisałyby sytuację miast. - Stan wiedzy o podziemnym Krakowie jest żenująco niski. O Warszawie wiadomo więcej - powiedział prof. Szarota. Zwrócił też uwagę na monografię z 1993 r. autorstwa historyk Gabrieli Lesser. Książka jest o podziemnym Uniwersytecie Jagiellońskim. Publikacja, której autorka mieszka w Warszawie, jak dotąd nie została przetłumaczona na język polski i - jak powiedział prof. Szarota - nikt z Krakowa się nią nie zainteresował. - Książka pokazuje wspaniałą kartę historii intelektualistów krakowskich w czasie II wojny światowej - mówił historyk. Prof. Grzegorz Ostasz z Politechniki Rzeszowskiej stwierdził, że Kraków odegrał istotną rolę w walce z niemieckim okupantem. - Miasto nie może mieć żadnych kompleksów - powiedział. Według niego o zaangażowaniu Krakowa w budowę struktur konspiracji, która ogólnie nie była nastawiona na walkę bieżącą, a na przygotowania powstania powszechnego, świadczy znaczna ilość komendantów i inspektorów w kilkudziesięciu obwodach okręgu krakowskiego. Przedstawiciele struktur dowódczych na południu Polski przez długi czas przyjeżdżali na spotkania do Krakowa, nie mogło to być więc - zdaniem prof. Ostasza - miasto spokojne i "zniemczałe". W Krakowie działała prasa podziemna. W 1944 r. odbyła się tzw. czarna niedziala (Niemcy aresztowali ok. 15 tys. krakowian), trwały przygotowania do powstania krakowskiego (nie doszło do skutku, planowane było na 10 października), AK zorganizowała akcję Burza. - Kraków znalazł się pod okupacją o trzy tygodnie wcześniej od Warszawy i o te trzy tygodnie wcześni ej zaczął tworzyć struktury podziemne, polityczne, paramilitarne. Jest to powód do dumy. Po powstaniu warszawskim też funkcjonowały tu pewne struktury z departamentami delegatury rządu, prasą - opowiadał prof. Ostasz. Na koniec goście spotkania zwrócili uwagę, że należy atrakcyjnie przedstawiać młodzieży historię. Trzeba też zachęcać młodych historyków do prowadzenia badań nad sytuacją miast Polski w czasie okupacji. Konferencję zorganizowało Muzeum Historyczne Miasta Krakowa w ramach cyklu Krakowskie kolokwium polegającego na debatach m.in. o historii i działalności Armii Krajowej w Krakowie. (PAP)