Jak poinformowała dziennikarzy we wtorek szefowa Małopolskiego Ogrodu Sztuki Iwona Kempa, działająca od kilku miesięcy instytucja planuje przybliżać widzom jak najwięcej zjawisk i dziedzin sztuki, wśród których taniec ma być jedną z najważniejszych. - Zaplanowaliśmy sobie, że marzec będzie miesiącem tańca, który inaugurujemy pierwszą edycją Festiwalu Tańca Współczesnego - zaznaczyła. Kuratorka festiwalu Jadwiga Majewska oceniła, że do udziału w przedsięwzięciu udało się zaprosić znakomitych artystów z całego kraju, zarówno przedstawicieli teatrów instytucjonalnych, jak i tancerzy niezależnych. Scenę instytucjonalną reprezentować będą dwa teatry: Bałtycki Teatr Tańca, który we wtorek 12 marca przedstawi najnowszy spektakl "Cool fire" do muzyki Nigela Kennedy'ego i Jimiego Hendriksa oraz Polski Teatr Tańca Balet Poznański z choreografią "Minus 2" autorstwa uznanego izraelskiego choreografa Ohada Naharina (sobota 16 marca). Wśród solistów krakowska publiczność zobaczy m.in. Mikołaja Mikołajczyka, który zaprezentuje pokazywany do tej pory tylko dwukrotnie "Tryptyk", składający się z trzech spektakli. Wystąpią też: Tomasz Bazan ze "Station de Corps", Iwona Olszowska ze "Spacerem", Małgorzata Haduch z "Zona Segura", Anita Wach z "Oops!" oraz Irena Lipińska z "line". Codziennym prezentacjom spektakli na żywo towarzyszyć będzie wystawa fotografii Marty Ankiersztejn, przedstawiająca warszawskich artystów tańca w przestrzeniach miejskich. Każdego dnia odbywać się będą projekcje realizacji spektakli Trójmiejskiej Sceny Tańca oraz rozmowy artystów z widzami. Dla tancerzy przewidziano warsztaty z Williamem Goldsteinem, wybitnym amerykańskim kompozytorem. Zaplanowano też panel dyskusyjny "Czy taniec polski jest polski?" z udziałem artystów, krytyków i teoretyków.