"Nauczeni smutnym doświadczeniem poprzednich apeli, w czasie których 'zapominano' o obrońcach Lwowa i Kresów Wschodnich pozwalamy sobie przypomnieć (...), że winniśmy obrońcom Polski na Kresach taką samą pamięć jak innym poległym w obronie Ojczyzny" - napisano w liście Światowego Kongresu Kresowian do ministra obrony Tomasza Siemoniaka. Podobne apele kierowano do resortu w latach 2008 i 2011. Przyniosły oczekiwany skutek tylko w 2009 r., za rządów w MON Bogdana Klicha; wtedy obrońców Lwowa wymieniono podczas apelu odczytywanego przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Resort obrony zapewnia, że spełni oczekiwania kresowian. - Zawołanie obejmujące obrońców Kresów Wschodnich zostało umieszczone w Niepodległościowym Apelu Pamięci, który zostanie odczytany 11 listopada przed Grobem Nieznanego Żołnierza - powiedział "DP" rzecznik MON ppłk Jacek Sońta.