- Akt oskarżenia w tej sprawie przekazano do sądu - powiedział PAP w piątek prok. Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Prokuratura oskarżyła 29-letnią Magdalenę J. o to, że w maju 2012 r. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i powołując się na swoje wpływy w strukturach policji podjęła się pośrednictwa w załatwieniu pracy znajomej w zamian za 1300 zł. Tym samym oszukała ją i wyłudziła pieniądze - w sumie 2,6 tys. zł, ponieważ pracę w policji chciała jeszcze zdobyć siostra znajomej. Obie kobiety poznały się podczas pracy w jednym ze sklepów. Kiedy Magdalena J. dowiedziała się, że koleżanka marzy o pracy w policji, zaproponowała pomoc, powołując się na swoje znajomości. Twierdziła, że może załatwić pracę nawet bez przechodzenia całej procedury przyjęcia, pod warunkiem zapłaty 1300 zł. Koleżanka ostatecznie zapłaciła za siebie i siostrę, która też chciała pracować w policji. Kiedy dopytywała się o rezultaty, Magdalena J. zwlekała i tłumaczyła się chorobą znajomej policjantki. W końcu kandydatka na policjantkę zgłosiła się na komisariat i poprosiła o rozmowę z osobą, która rzekomo miała załatwić jej pracę. Wtedy okazało się, że Magdalena J. jest znana policji, ale jako oszustka skazana miesiąc wcześniej za podobne oszustwo wobec kilkunastu osób. Nazwisko i imię policjantki, na którą się powoływała przy "załatwianiu" pracy, znała z akt swojej sprawy karnej. Magdalenie J. grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.