- Wszyscy wiemy co dać niepełnosprawnym, nie zawsze pytając czego oni potrzebują. Niewiele osób też pyta czego możemy nauczyć się od ludzi z niepełnosprawnością - mówił otwierając konferencję Tomasz E. Wardzała, kierownik Warsztatu Terapii Zajęciowej im. Jana Pawła II. Jego zdaniem, osoby niepełnosprawne nie tylko uczestniczą w życiu społecznym, ale je także tworzą. - Niepełnosprawność to zadanie przeznaczone dla osób niepełnosprawnych i dla tych, którzy taką osobę spotykają - mówił kierownik Wardzała. Na spotkanie zaproszono naukowców z całej Polski, przedstawicieli władz samorządowych, doradców zawodowych, opiekunów osób niepełnosprawnych oraz ich rodziców. Dr hab. Renata Zuber z Akademii Świętokrzyskiej w Kielcach ubolewała, że społeczeństwo zapomina o niepełnosprawnych, nie przygotowuje dla nich odpowiedniej ilości stanowisk pracy, miejsc do nauki i wypoczynku. - Niepełnosprawni nie potrzebują litości, chcą uczestniczyć w życiu w społeczeństwie - podkreślała prelegentka. Tę opinię podzielali rodzice zaznaczając, że wychowanie niepełnosprawnego dziecka to ciągła walka o akceptację. - Najłatwiej o akceptację jest w przedszkolu i szkole podstawowej. Problemy zaczynają się po ukończeniu szkoły średniej. Sprawni wyjechali na studia, a mojemu synowi pozostało siedzenie w domu - mówiła matka niedosłyszącego mężczyzny. Niepełnosprawni studenci Małopolskiej Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Tarnowie mogą liczyć na pomoc specjalnie wyznaczonego pracownika naukowego. Jeśli niepełnosprawny student nie jest w stanie znaleźć pracy, znajduje się w trudnej sytuacji materialnej, może liczyć na częściowe lub całkowite umorzenie czesnego. Tomasz E. Wardzała powiedział, że w okresie PRL, niezależnie od wszelkich starań ludzi dobrej woli, sytuacja osób z niepełnosprawnością była daleka od ideału. - Sytuacja tych osób była zdeterminowana podstawową doktryną systemu zakładającą równość wszystkich, z czego wynikał obowiązek działania na rzecz całej społeczności - powiedział kierownik Wardzała. Z tych ogólnych przesłanek wypływał prosty wniosek: także niepełnosprawny ma prawo do pracy i powinien brać udział w procesach produkcji. - Kto był w stanie produkować, został zatrudniany w zakładach lub warsztatach pracy chronionej. Kto tego nie potrafił, był najczęściej skazany na pobyt w zakładzie zamkniętym lub przebywanie pod opieką rodziny - zwrócił uwagę kierownik Warsztatu. W ten sposób w PRL ochroną otaczano pracę zamiast ludzi. Łukasz Bednarczyk z Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie przekonywał, że osoba niepełnosprawna może odnieść sukces. Prelegent jest osobą niepełnosprawną od urodzenia, z widoczną niepełnosprawnością w stopniu miarkowanym. Szukał zatrudnienia na otwartym rynku pracy i znalazł posady w dwóch miejscach. Pracuje naukowo i udziela poradnictwa zawodowego. Do poszukiwania pracy przekonał już ponad 1 tys. osób niepełnosprawnych. Michalina Fleszar, opiekująca się dorosłym synem z obniżonym stopniem rozwoju intelektualnego, powiedziała, że bardzo trudno takim ludziom funkcjonować na otwartym rynku pracy. - Syn nie ma szans na wykonywanie norm, pracy na akord. Równanie niepełnosprawnych z pełnosprawnymi jest nieporozumieniem. Pieniądz bierze górę - mówiła Michalina Fleszar. - Społeczeństwo się spieszy, nie ma czasu, a przy niepełnosprawnych trzeba się zatrzymać - zwracali uwagę opiekunowie osób z niepełnosprawnością. Ich zdaniem, znikają bariery techniczne, architektoniczne, a pozostają mentalne, tkwiące gdzieś głęboko w psychice. Dlaczego, pomimo atrakcyjnych programów wspierających dla pracodawców, tylko nieliczni niepełnosprawni dostają pracę? - Za dobrymi zapisami prawnymi nie idą ułatwienia pozwalająca na korzystanie z nich - odpowiadała Renata Zuber. Pracodawcy zniechęcają się, bo od pomysłu zatrudnienia niepełnosprawnego, do otrzymania dofinansowania, utworzenia stanowiska i rozpoczęcia pracy droga jest daleka, trudna i pełna biurokratycznych pułapek - mówiła Renata Zuber. W czasie konferencji poinformowano, powołując się na dane Głównej Urzędu Statystycznego, że w Polsce w 2002 r. było blisko 5,5 mln niepełnosprawnych, co stanowiło 14,3% całego społeczeństwa. Oznacza to, że co siódmy Polak był osobą niepełnosprawną. Jako osobę niepełnosprawną określa się każdego, kto posiada odpowiednie orzeczenie wydane przez organ do tego uprawniony lub osobę, która nie posiada takiego orzeczenia, ale odczuwa ograniczenie sprawności w wykonywaniu podstawowych czynności dla swojego wieku, takich jak: zabawa, nauka, praca czy samoobsługa. W czasie konferencji można było kupić prace wykonane przez niepełnoprawnych uczestników Warsztatu Terapii Zajęciowej im. Jana Pawła II z ul. Hodowlanej 6 w Tarnowie. Konferencja odbyła się przy udziale Instytutu Badań Edukacyjnych Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, Prezydenta Miasta Tarnowa, Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie oraz Wyższej Szkoły Filozoficzno-Pedagogicznej "Ignatianum" w Krakowie. Konferencja była kolejną inicjatywą Stowarzyszenia "Ich Lepsze Jutro" na rzecz poprawy sytuacji osób niepełnosprawnych. W ubiegłym roku stowarzyszenie włączyło się w europejską akcję zbiórki podpisów przeciwko dyskryminacji osób niepełnosprawnych. Wymagany milion podpisów, złożony w Brukseli, przyczynił się do uruchomienia procedur związanych ze zmianą unijnych przepisów dotyczących niepełnosprawnych.