Poprad Muszyna nie był na pewno rywalem z najwyższej półki, mimo to nie zagrał wcale źle i bochnianie musieli się naprawdę ostro napracować, by osiągnąć upragniony rezultat. Początek spotkania był dość nudny. Piłka utrzymywana była głównie w środku pola, czasami tylko gospodarze próbowali skonstruować akcję mogącą otworzyć wynik, ich wysiłki nie przyniosły jednak oczekiwanego skutku. Gospodarze zaczęli tracić inicjatywę około 20 minuty gry - przyjezdni rozkręcili się i skupili się na wyprowadzaniu groźnych, szybkich i przede wszystkim bardzo płynnych ataków. W 21 minucie Grzegorz Kamiński zdołał wywieść w pole kilku obrońców Bocheńskiego i oddał mocny strzał. Piłka trafiła w poprzeczkę, po czym odbiła się od ziemi tuż przed linią bramkową. Reszta akcji w wykonaniu gości nie była już zbyt skuteczna. Ostatnie minuty pierwszej części to jeszcze kilka niezłych, aczkolwiek nieudanych prób w wykonaniu gospodarzy. O ile pierwszą odsłonę można było uznać za wyrównane widowisko, to już znaczna część drugiej połowy przebiegała pod dyktando miejscowych. W 53 minucie dobrze na bramkę gości uderzył Mariusz Krzywda. Golkiper zdołał wybronić groźny strzał, nie złapał jednak piłki. Dobijał Faryński. Kopnięta przez niego piłka znalazła się w siatce, jednak on sam w momencie strzału znajdował się na spalonym, stąd też sędzia bramki nie uznał. Dominacja bochnian stawała się coraz wyraźniejsza. W końcu ich przewaga potwierdzona została celnym trafieniem. W 63 minucie Sławomir Zubel dobrze ruszył lewą stroną, błyskawicznie minął obrońców gości, po czym bez problemu pokonał bramkarza technicznym strzałem. Po tej bramce goście zostali zamknięci na własnej połowie i nie mieli zbyt wielu okazji na zmianę niekorzystnego rezultatu. 1:0 Zubel 63. Sędziował: Łukasz Jucha z Olkusza. Żółte kartki: Kamiński, Mikołajczyk. Widzów: 250. BKS: Kądziołka 5 - Bienias 4, Kasprzyk 3, Buczek 4, Rachwalski 3 - Ciężarek 4, Faryński 4 (Kupiec 88), Krzywda 4, Stolarz 3, Stokłosa 4 (Cygan 68) - Zubel 5. Poprad: Mindziak 3 - Stieber 3, Mikołajczyk 4, Pietrucha 3, Kamiński 4 - Jędrusek 3, Kosecki 3, Cetnarowski 4, Janic 3 - Mikrut 4, Sevcović 4 (Łukaszyk 70). Adrian SKRZYPEK