Prokuratura postawiła właścicielowi budynku zarzut nieumyślnego spowodowania ciężkich obrażeń ciała. - Niewątpliwie też młodej mieszkance Podhala należy się odszkodowanie - uważa prokurator Zbigniew Gabryś. Kobieta już nigdy nie odzyska pełni zdrowia. Nie wiadomo czy będzie mogła wykonywać swój zawód. Niedawno wróciła ze szpitala, niewiele pamięta i ma niedowład lewej strony ciała. To nie pierwsza tego typu sprawa w Nowym Targu. Kilka lat temu, niedaleko obecnego miejsca wypadku, kawałek lodu spadł z dachu na wózek dziecięcy. Dziecko na szczęście przeżyło. Właściciel budynku został skazany, ponieważ zaniedbał swoje obowiązki.