W takiej sytuacji władze Nowego Sącza stworzyły nową koncepcję: budowę mostu w ramach obwodnicy zachodniej. Ale to dopiero pomysł - tak więc otrzymanie 13 milionów euro stoi pod znakiem zapytania. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi oczywiście o pieniądze. 13 mln. które pochodzą z Unii Europejskiej i są na liście indykatywnej marszałka Województwa Małopolskiego, na początku miasto chciało przeznaczyć na część obwodnicy zachodniej. Marszałek Marek Nawara nie widział w tym nic złego. Później jednak władze miasta zdecydowały przeznaczyć środki na budowę mostu od ul. Piramowicza w Nowym Sączu do ul. Papieskiej w Nowej Wsi. I tu zaczęły się schody a nowy most nie ma dokumentacji i jeśli ona nie powstanie na czas to 13 mln. euro przepadnie. Jerzy Gwiżdż, wiceprezydent Nowego Sącza dodaje, że również wójt Chełmca, na początku popierał nowy pomysł. Teraz jednak już nie. Sam wójt Bernard Stawiarski dodaje, że jest za a nawet i przeciw tylko, że niewiadomo kiedy budowa obwodnicy północnej będzie możliwa. A most jest miastu i regionowi niezbędny, dlatego też zdaniem Jerzego Gwiżdżą, cała sprawa to polityczna sprawa. Tymczasem senator Stanisław Kogut apeluje do wszystkich o rozwagę, czy jednak rozmowa ponad podziałami jest w Nowym Sączu możliwa...