"Galeria żywa" to realizowany od 2005 r. projekt wystaw czasowych, na których pokazywane są dzieła artystów współczesnych. - Chcemy przypominać o niektórych artystach, o których historia sztuki w jakimś sensie zapomniała. Sztuka XX wieku nie kończy się na Nowosielskim czy Kantorze, mieliśmy wielu ciekawych i płodnych twórców - mówił w czwartek wicedyrektor Muzeum Narodowego Marek Świca. Leszek Dutka malarz, rysownik, rzeźbiarz, ceramik i poeta jest nestorem krakowskiego środowiska artystycznego. Kuratorki wystawy w Muzeum Narodowym - Urszula Kozakowska i Bożena Kostuch - starają się przybliżyć widzom jego najlepsze, a zarazem najbardziej reprezentatywne dla twórczości prace począwszy od namalowanego jeszcze w latach 30. autoportretu poprzez "Zmęczonego" z 1956 r. po "Głowy", które są wielokrotnie powracającym wątkiem. Dopełnieniem wystawy są rzeźby z cyklu "Diabły podkrakowskie", "Głowy", "Ptaki i Ptaszyska" oraz prace ceramiczne Leszka Dutki. W Muzeum Narodowym można oglądać także obrazy olejne malarza i grafika Walentego Gabrysiaka pochodzące z jego prywatnej kolekcji. Wiele z tych prac nie było jeszcze prezentowane szerszej publiczności. Część pochodzi lat 80., kiedy twórca nie wystawiał i nie udzielał się publicznie, intensywnie jednak pracował. - Walenty Gabrysiak był artystą "osobnym", tworzył na marginesie głównych nurtów, nie zrzeszył się w żadnym stowarzyszeniu artystycznym, choć chętnie wystawił z kolegami w Nowej Hucie, z która od lat jest związany - powiedziała kurator wystawy Anna Budzałek. - Dominantą i wyznacznikiem wielu treści w jego pracach jest kolor, stąd często określa się jego malarstwo jako abstrakcję aluzyjną - dodała. Trzecia z wystaw to pokaz prac Bogusława Szwacza (1912 - 2009) jednego z najważniejszych powojennych artystów nowoczesnych, współtwórcy Grupy Młodych Plastyków, autora koncepcji Sztuki Poruszania Wyobraźni Ars - Horme. Na wystawie są kompozycje jego autorstwa z dwóch cykli gwaszy "Moje życie" i "Ruiny Warszawy" powstałe w latach 60. XX wieku oraz dzieła z kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie, takie jak "Rynek krakowski" (1938) czy "Kompozycja morska" (1949). Zwiedzający zobaczą też "Albumy malarstwa i sonetów" czyli dzienniki, w których artysta obok prac umieszczał pisane 13-zgłoskowcem utwory. - W twórczości Szwacza widoczne są wpływy przedwojennego i powojennego surrealizmu. W jego sztuce abstrakcja miesza się z figuracją. Przekraczanie granic między tymi rzeczywistościami może być takim modelem idei, która przyświecała artyście - przekraczania granicy między sztuką i rzeczywistością - mówił kurator wystawy Dominik Kuryłek. Wszystkie trzy wystawy będą czynne do 10 czerwca. Latem w cyklu "Galeria żywa" planowana jest prezentacja dzieł współzałożyciela Zrzeszenia Artystów Plastyków "Zwornik" Emila Krchy i twórców związanych z tym ugrupowaniem, a jesienią pokaz "Xsięgi Bałwochwalczej" Brunona Schulza.