Nocny incydent na ulicach Krakowa. "Dźwięki przypominające strzały". Jest reakcja policji
Mieszkańcy krakowskiego Podgórza usłyszeli w nocy z czwartku na piątek odgłosy przypominające strzały. Świadkowie zdarzenia donoszą o goniących się na ul. ks. Turka mężczyznach i śladach krwi na chodniku. Przybyła na miejsce policja nie odnotowała jednak na żadnych poszkodowanych. Trwa wyjaśnianie sprawy.

Jak relacjonuje świadek w rozmowie z Interią, ok. godz. 23:30 na ul. Ks. Turka w Krakowie rozległy się dźwięki przypominające, wybuchy petard lub strzały. Gdy kobieta wyjrzała przez okno, zobaczyła leżącą na chodniku czerwoną racę oraz uciekającego mężczyznę, gonionego przez drugą osobę.
Goniący miał trzymać w wyciągniętej ręce bliżej niezidentyfikowany przedmiot i mieć na głowie kask. Na pobliskim parkingu miał również krążyć biały samochód. Obie osoby następnie wbiegły między bloki, niedługo później z miejsca zdarzenia odjechało również auto.
- Później sąsiedzi mówili mi, że widzieli na miejscu policję, a miejsce zdarzenia było otoczone taśmą. Rano widziałam na chodniku dużą czarną plamę, jakby ktoś coś wylał. Wokół widać było teżślady krwioraz spalone miejsce gdzie leżała raca - przekazała Interii świadek zdarzenia.
Kraków. Mieszkańcy zaniepokojeni wieczornym incydentem. Policja bada sprawę
O odpowiedzi na zapytanie, oficer prasowy komendy miejskiej policji w Krakowie komisarz Piotr Szpiech potwierdził Interii, że rzeczywiście policja otrzymała zgłoszenie w tej sprawie.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o incydencie na ul. Ks. Turka. Na miejsce wysłani zostali funkcjonariusze policji, którzy nie zastali jednak żadnych poszkodowanych - przekazał.
- Trwają obecnie czynności mające na celu ustalenie szczegółów zdarzenia - dodał kom. Szpiech.