- To dwa - trzy razy więcej niż zwykle. Jest Wielki Post, więc wydawałoby się, że pijanych kierowców powinno by mniej, ale wczoraj były popularne imieniny Krystyny i Bożeny - mówił Dymura. Policjanci, funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej i Straży Graniczonej skontrolowali prawie 11 tys. kierowców w 400 punktach w Małopolsce. Rekordzista miał prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Dwóch kierowców już wcześniej straciło prawo jazdy, w dwóch samochodach policjanci znaleźli niewielką ilość narkotyków. 0,8 promila w wydychanym powietrzu miał zawodowy kierowca zatrzymany przez policjantów w Bochni. Mężczyzna wiózł żonę i dwójkę dzieci. Kobieta była trzeźwa i miała prawo jazdy, jednak nie siadła za kierownicą. Mężczyźnie, oprócz kary za jazdę po pijanemu, grozi utrata uprawnień zawodowych. W Chrzanowie kierowca nissana uciekając, próbował potrącić policjanta. Na łuku drogi samochód wypadł do rowu i uderzył w drzewo. Podróżującym nim mężczyznom nic się nie stało, wybiegli z auta i dalej próbowali uciekać. - Obaj byli pijani. Żaden z nich nie miał prawa jazdy. Nie mieli też dokumentów samochodu. Żaden z nich nie przyznawał się do kierowania pojazdem. Obaj trafili do policyjnej izby zatrzymań - powiedział Dymura. 76 kierowców i pasażerów ukarano za niestosowanie się do obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa. W Małopolsce co roku kontroli trzeźwości poddawanych jest ponad pół miliona kierujących. W 2009 r. policjanci zatrzymali 12 tys. 233 nietrzeźwych kierowców; od początku tego roku już 1 tys. 335. Z danych statystycznych wynika, że 5,4 proc. wypadków w woj. małopolskim powodują nietrzeźwi kierujący. Sprawcami tych wypadków i zarazem ich ofiarami są przede wszystkim młodzi ludzie w wieku od 18 do 24 lat.